Wacław Kostek-Biernacki był postacią, która wymyka się prostym ocenom. Rewolucjonista PPS i bojowiec Organizacji Bojowej, uczestnik zamachów i akcji zbrojnych przeciwko caratowi. Legionowy oficer wierny Piłsudskiemu, wojewoda, który rządził twardą ręką. Autor ekspresjonistycznych utworów o śmierci i wojnie. Człowiek, który całe życie wykonywał ,,zadania specjalne" - niezależnie od tego, czy wymagały odwagi, bezwzględności, czy moralnego kompromisu.
Krzysztof Drozdowski kreśli fascynujący portret bohatera, dla jednych patrioty i wizjonera, dla innych bezlitosnego egzekutora sanacyjnych rozkazów. Opowieść prowadzi przez rewolucję 1905 roku, fronty I wojny światowej, głośne polityczne akcje II RP, Berezę Kartuską, aż po więzienia PRL, gdzie dawny ,,człowiek Marszałka" cały czas pozostaje mu wierny.
To biografia bez rozgrzeszenia i bez uproszczeń. Historia człowieka, który wykonywał ,,zadania specjalne" w czasach, gdy granica między heroizmem a okrucieństwem bywała wyjątkowo cienka. Lektura dla tych, którzy szukają prawdziwej historii, tej której nie da się zamknąć w prostych, czarno-białych schematach.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-11-12
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 304
Pierwsza monografia, w której zawarto informacje o ponad 100 schronach, tunelach i ukryciach wybudowanych pod budynkami mieszkalnych i pod obiektami użyteczności...
Autor podjął się opracowania tematu, który do tej pory nie znalazł uznania w środowisku akademickim, w albumie jest ponad 50 zdjęć lotniczych do tej pory...
Przeczytane:2025-11-16, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Czasami wystarczy jedno nazwisko na okładce, bym wiedziała, że muszę po tę książkę sięgnąć. Tak właśnie jest w przypadku Krzysztofa Drozdowskiego to autor, którego twórczość śledzę od dawna i którego książki zamawiam w ciemno, bez chwili wahania. Dlaczego? Bo wiem, że każda z nich to gwarancja rzetelności, pasji i wyjątkowego podejścia do historii. Drozdowski nie pisze dla drugiego historyka, tylko dla zwykłego czytelnika, takiego jak ja. Potrafi przybliżyć przeszłość w sposób przystępny, ale i fascynujący, pełen emocji i ludzkich dramatów.
Już sam tytuł „Wacław Kostek-Biernacki. Człowiek do zadań specjalnych” intryguje. Kryje w sobie obietnicę spotkania z kimś wyjątkowym, niejednoznacznym, kimś, kto nie bał się trudnych decyzji. Kiedy zobaczyłam tę książkę po raz pierwszy, przyciągnęła mnie nie tylko nazwisko autora, ale też solidne, piękne wydanie. Gruba, elegancka oprawa, która od razu nadaje jej wyjątkowego charakteru. Wiedziałam, że to będzie lektura, której nie odłożę po kilku stronach. Dodatkowo, jak to u Drozdowskiego, w środku znalazłam fotografie, mapy i dokumenty, to detale, które uwielbiam, bo pozwalają mi jeszcze bardziej „wejść” w opisywaną historię i poczuć klimat tamtych lat.
Z opisu książki wiedziałam, że tym razem autor zabierze mnie w podróż przez niezwykle burzliwy okres XX wieku i pozwoli poznać człowieka, który wymyka się wszelkim schematom. Wacław Kostek-Biernacki — rewolucjonista PPS, bojowiec Organizacji Bojowej, oficer legionowy wierny Piłsudskiemu, wojewoda, który rządził twardą ręką, a także pisarz o niepokojącej wyobraźni.
Najciekawsze momenty książki to te, w których autor prowadzi nas przez wydarzenia rewolucji 1905 roku, ukazując młodego Kostka jako człowieka zdeterminowanego, gotowego na wszystko w imię idei. Potem poznajemy go w czasach I wojny światowej, gdy walczył u boku Piłsudskiego. Jest lojalny, oddany, ale coraz bardziej zahartowany przez brutalność wojny. Szczególnie poruszyły mnie opisy jego działalności w okresie II RP, kiedy jako wojewoda podejmował decyzje, które niejednemu z nas wydałyby się dziś nie do przyjęcia. A jednak w tym wszystkim widać człowieka, który wierzył, że służy sprawie. To właśnie ta wiara czyniła go tak niebezpiecznym.
Drozdowski, jak zawsze, nie narzuca ocen. Nie próbuje ani wybielić, ani potępić swojego bohatera. Daje czytelnikowi przestrzeń, by sam wyciągnął wnioski. I to w tym tkwi siła tej książki, w uczciwości i autentyczności. Czy można było być patriotą i jednocześnie bezwzględnym? Czy służba idei usprawiedliwia wszystko? Czy można pozostać wiernym swoim przekonaniom, kiedy świat wokół się zmienia, a wartości tracą znaczenie?
Podczas lektury towarzyszyło mi wiele emocji, od ciekawości, przez zaskoczenie, aż po autentyczne wzruszenie. Czułam, że poznaję nie tylko historię jednego człowieka, ale i obraz Polski, która w XX wieku nie miała łatwych chwil, w kraju pełnego sprzeczności, ideałów i dramatów.
Najbardziej w tej książce spodobało mi się to, jak autor potrafi ożywić historię. Pokazać, że za suchymi datami i faktami kryją się ludzie z krwi i kości z emocjami, wątpliwościami i słabościami. Dzięki niemu Wacław Kostek-Biernacki przestał być dla mnie tylko nazwiskiem, które gdzieś kiedyś obiło się o uszy. Stał się człowiekiem, którego losy zapamiętam na długo.
Polecam tę książkę każdemu, kto lubi odkrywać historię w sposób prawdziwy i nieoczywisty. To nie tylko biografia, to podróż w czasie, w głąb ludzkiej psychiki i w świat decyzji, które nie zawsze da się jednoznacznie ocenić.