Okładka książki - Zaleca się kolejnego kota

Zaleca się kolejnego kota


Ocena: 5 (2 głosów)

Przepiszę pani tego tutaj, ale proszę nie zapominać o własnym, tylko zażywać oba naraz. Podwójne działanie gwarantuje skuteczny atak prosto w źródło dolegliwości!

Nowa odsłona bestsellerowej opowieści o tajemniczej poradni Kokoro, gdzie na życiowe troski zaleca się... koty. Metody tamtejszych specjalistów bywają różne: czasem konieczne

jest dłuższe leczenie z pomocą kilku kotów bengalskich o nieco niszczycielskich skłonnościach, innym razem pomaga tydzień z przeuroczym dwumiesięcznym munchkinem, ale bywa i tak, że niezbędna jest terapia szokowa: okład z gigantycznego - i miękkiego jak ciasteczko mochi - maine coona.

Tym razem poznajemy nowych bohaterów: młodą Moe, którą przytłaczają problemy z chłopakiem, owdowiałego Tatsuę i jego wycofanego wnuka, którzy połączą siły, szukając zaginionej kotki sąsiadów, a także przepracowanego wicedyrektora schroniska dla kotów, który niestrudzenie walczy o swoich podopiecznych. Niezmienni pozostają jednak gospodarze poradni - ekscentryczny doktor i jego szorstka asystentka Chitose, o których tym razem dowiemy się więcej.

Magia tej pełnej ciepła historii tkwi w tym, że choć koty na zawsze pozostaną dla nas nieodgadnione, to wciąż mają moc gruntownego odmieniania naszego życia.

Autorka ponownie zabiera nas w świat, w którym koty są najlepszym lekarstwem. Teraz jeszcze mocniej wybrzmiewa niezwykła więź między człowiekiem a zwierzęciem - delikatna, pełna subtelnych gestów i cichego mruczenia. Jeszcze cieplejsza, jeszcze bardziej wzruszająca. Polecam jako czytelniczka, behawiorystka i kocia opiekunka.

DR WERONIKA PENAR - kocia behawiorystka

Historia jak japoński comfort food - to moje literackie miękkie sando z truskawkami z lokalnego konbini. Chłonie się ją łapczywie, słowo po słowie, by z ulgą uświadomić sobie, że zmartwień nie da się łatwo podzielić na te mniejsze i większe, ważne i mniej ważne. A gdy już nie dajemy rady stawiać im czoła, warto wdrożyć kota przepisanego na receptę.

MAJA CHITRO - ELLE

Jeśli Zaleca się kota skradło ci serce, przygotuj się na jeszcze więcej mruczącej magii. Koci bohaterowie wprowadzają chaos, ciepło, czasem śmiech, ale przede wszystkim uzdrawiają.

BEATA SKRZYPCZAK - @opowiem_ci

Można by rzec, że to książka o kotach, które stają się lekarstwem na wszelkie troski. Ale nie tylko! To przede wszystkim opowieść o ludziach, drugich szansach i o tym, że czasem najmniejszy krok prowadzi do największej przemiany. Zaleca się kolejnego kota poprawia nastrój, koi serce i zostawia po sobie ślady... jak pazurki na ulubionej sofie.

JOANNA CHRZANOWSKA - @pani_jo_asia

Podnosząca na duchu, ujmująca i niesamowicie pokrzepiająca opowieść. To historia utkana z codzienności, ma jednak w sobie coś unikalnego, może nawet magicznego.

MIŁKA KOŁAKOWSKA - @mozaikaliteracka

Informacje dodatkowe o Zaleca się kolejnego kota:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788368549140
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: 2

Tagi: Proza literacka

więcej

Kup książkę Zaleca się kolejnego kota

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zaleca się kolejnego kota - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2025-12-07,


"Zaleca się kolejnego kota" Shō Ishidy, to druga część serii o niezwykłej poradni lekarskiej, która na wszelkie troski każdemu potrzebującemu przepisze receptę na...kota. I tak czytając ją przez pierwszą połowę, pomyślałam, że to książka idealna dla tych, którzy chcieliby mieć takiego puchatego indywidualistę, a przez drugą część, że to historie dla każdego. To comford book i healing book, ale takie na tysiąc procent.


✨️Kto pokocha?

Ci, którzy kochają koty i nieco dziwaczną, refleksyjną literaturę japońską, realizm magiczny i życiowe historie zwykłych ludzi postawionych w niezwykłych sytuacjach. Pokocha każdy, który lubi być przytulony i zaopiekowany przez książkę.


✨️Za co pokochasz?

Za ciepło, które roztaczają przywołane historie — to niesamowite, jak pojawienie się kocich towarzyszy odmienia życia bohaterów tych opowieści. Pokochasz za ukojenie, które dają, za genialny humor, bo wiadomo, że gdzie kot, tam zawsze się coś odstawi, pokochasz też za to, że ta książka jest doskonałą odskocznią od codzienności, a jednocześnie pozwala odnaleźć w niej siebie.


✨️Czy ja pokochałam?

Tak! Zarówno pierwsza część, jak i ta zrobiły na mnie duże wrażenie. Spokój, delikatność, wspomniany humor i realizm magiczny tworzą niesamowite opowieści. Pokochałam za sam pomysł postawienia kota w roli lekarstwa, wspomagacza w drodze do uzdrowienia. Te puchate kulki pomagają bohaterom zmienić punkt widzenia, dają im poczucie bycia potrzebnymi, ale też uświadamiają, że życie nie jest czarno-białe.


✨️Czy polecam?

Napiszę to, co przy okazji recenzji pierwszej części, bo te słowa są wciąż aktualne: Jeżeli lubisz realizm magiczny, literaturę japońską, comfort booki i koty, to ta książka spełni wszystkie Twoje oczekiwania. Urocza, ale też słodko-gorzka, zabawna, ale też smutna, dziwna, ale też jednocześnie bliska ludzkim troskom.


✨️O czym jest?

W tej części mamy cztery różne historie, cztery ludzkie zmartwienia, bolączki i samotności. Każdy ze swoją historią trafia w końcu do poradni Kokoro, gdzie otrzymuje najlepsze lekarstwo na świecie — tymczasową opiekę nad kotem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Latarnica
Latarnica
Przeczytane:2025-11-01, Ocena: 6, Przeczytałem,

Jak ten czas leci! 26 marca br. miała w Polsce premiera powieści Sho Ishido o intrygującym tytule „Zaleca się kota”. A już pół roku później polski czytelnik może cieszyć się lekturą drugiego tomu i kontynuacji historii o przedziwnej klinice doktora Kokoro z Kioto. Jestem nałogowym czytelnikiem. Po pięknej miętowej okładce tomu 1 otrzymujemy przyjemnie ciepłą, wręcz kobiecą w kolorystyce różową okładkę tomu 2, na którym rządzą tym razem dwa przepiękne koty. Ilustrację stworzyła japońska artystka Arisa Shimoda i koty, które rysuje są urocze i takie realne. Znając tom 1 wiedziałam już „czym to się je” i czego się po prozie Ishido spodziewać. Praktyka pokazała że nie do końca miałam rację.  Ta lektura jednak mnie po części zaskoczyła. Ale to bardzo bardzo pozytywnie.Cóż może być przyjemniejszego nad literacką premierę w porze jesiennej, która działa jak ciepły miękki koc, rozgrzewa ciało jak korzenna herbata i ociera się o wyobraźnię czytelnika jak mruczący kot?  Spodziewałam się większej ilości historii gabinetowych w tomie drugim,  ale Autorka (ostatecznie uznaję, że to był dobry zabieg) podarowuje nam tylko 4 opowieści, które są ze sobą splątane pewnymi nitkami jak kłębek wełny.Mamy tu całkiem różnych bohaterów, których dzieli wiek, wykształcenie, praca i pasje. A co łączy? To że są mieszkańcami Kioto, znajdują się akurat na jakimś życiowym zakręcie, ale nie wszyscy do końca zdają sobie z tego sprawę . I to właśnie oni skądś nagle dowiadują się o istnieniu tej dziwnej klinki, do której trafi osobna naprawdę tylko potrzebująca otrzymania w niej pomocy. To coś na kształt gabinetu lekarskiego - coś pomiędzy psychiatrią, psychologią, seansem terapii dla ciała i ducha. Ale i też zdecydowanie coś więcej...Kogo spotkamy na trudnym etapie życiowym? Bohaterką rozdziałku pierwszego jest studentka Moe Otani, jej przyjaciółka Reona i chłopak Moe - Ryuji. Dziewczyna jest tak pogubiona i nie potrafiąca trzeźwo ocenić co dzieje się w jej życiu  na tym właśnie etapie jej związku, że w klinice doktora Kokoro otrzyma trzykrotnie  przedłużoną kurację kotem zapisanym na receptę. Będą to urocze: Kotetsu, Noel i Bibi. Wszystkie koty rasy bengalskiej.W rozdziale drugim poznamy historię emeryta w żałobie po śmierci żony - pana Tatsuya. W zasadzie odkąd został wdowcem życie dla niego się skończyło. Nie widzi w nim sensu, najchętniej siedziałby w swoim pokoju i wiódł tak monotonnie ubogą egzystencję. Nic go już nie ciszy i nie motywuje. Nawet obecność nastoletniego wnuka Hayato, który jak sowa prowadzi nocny tryb życia też uciekając w swój świat. Tym razem ożywczy zastrzyk da nie tyle zabranie kota do domu na wskazany czas co spotkanie z nim i dziwne okłady ciała w gabinecie doktora Kokoro. A  potem życie postawi na drodze życiowej emeryta i jego wnuka historię zagubionej w dzielnicy Kioto kotki sąsiadów. W tej historii po raz pierwszy pojawia się  też istotna dla tej całej historii instytucja miejskiego schroniska dla zwierząt.Trzecia historia skupi się na postaci Reony - przyjaciółki bohaterki z pierwszego rozdziału. Uwaga! Zataczamy pomału pełny zamknięty krąg zależności, relacji, akcji! Co za cudowny zabieg za strony pisarki! Reona ma brata Tomoyę - który jest zastępcą kierownika schroniska dla zwierząt. Dziewczyna czuje się w swojej rodzinie wyobcowana. Ma wrażenie że dla jej matki liczy się tylko syn. Trafia do kliniki doktora Kokoro nie wiedząc jeszcze jakie znamienne słowa tam wypowie i co okaże się jej największą bolączką. Jej to przypadnie kuracja z cudownym niskołapkim kotem Sashą rasy munchkin. Ten czas spędzony wspólnie z zapisanym na receptę zwierzakiem zakończy się nietypowo. Nic nie zdradzę!Książkę kończy chyba najbardziej szarpiący za emocje - przynajmniej dla mnie tak było - rozdział o bracie Reony - pracowniku miejskiego  schroniska dla kotów w Kioto. Jak każda tego typu placówka finansowana przez miasto walczy z wieloma problemami kadrowymi, płacowymi, finansowymi a kotów tylko przybywa i wiele wymaga szczególnej troski, leczenia i socjalizacji. Sho Ishida nazywa tą placówkę Domem Społecznym. Ta opowieść, która zepnie książkę z początkiem mocno mną wstrząsnęła. To w niej poznamy genezę i historię miejsca znanego jako klinika doktora Kokoro (wstrząsająca opowieść) oraz będziemy świadkami relacji bohatera z czarnym jak węgiel kotem Nike - którym się w domu opiekuje. Jako kociara odebrałam to z sercem rozpadniętym na milion kawałków. Ale jest to napisane przepięknie, wręcz naturalistycznie i tak powinno pozostać. Bo życie czy to ludzkie czy kocie bywa trudne, brutalne, bolesne, nieprzewidywalne.Tom 2 zdecydowanie ujawnia więcej faktów o pracownikach kliniki i miejscu, w którym przyjmują pogubionych ludzi. Może brzmi to za szumnie, bo w klinice jest tylko sam jeden doktor oraz jego pomocnica - recepcjonistka, pielęgniarka i zapewne bliska przyjaciółka  - pani Chitose.Czytając kontynuację historii, którą zachwyciła mnie już pół roku wcześniej bardzo bym chciała, aby Autorka rozbudowała jeszcze to co dała nam na tacy w tomie 2. Historia ma ogromny potencjał, ukrywa jeszcze wiele tajemnic, a przede wszystkim niesie cudowne przesłanie. Bo nie każdy wie, że na wiele bolączek tego świata wystarczyłoby po prostu zalecić / zapisać na receptę kota. To wspaniali mruczący terapeuci, którzy nas nie oceniają, ale biorą takimi jakimi jesteśmy, a często Reasumując: polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2025-12-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025,

119/52/2025
"Zaleca się kolejnego kota" Sho Ishida Marginesy #recenzja #współpracabarterowa #współpracarecenzencka #koty

Na kłopoty koty!

Powracamy do tajemniczej poradni Kokoro, gdzie na kłopoty zalecane są koty!
Tym razem w książce odnajdziemy cztery opowiadania, w których poznamy Moe, młodą studentkę, która boryka się z problemami związanymi z jej chłopakiem, a dzięki kotu nauczy się skupiać nie tylko na związku, na chłopaku, a także nie będzie obawiała się samotności i przestanie zamykać się w kręgu związku, wyjdzie do ludzi, wdowca Tatsuę i jego wnuka, którzy połączą siły, szukając zaginionej kotki sąsiadów, i dzięki temu odnajdą wspólny język, a Tatsua podniesie się po śmierci żony i odnajdzie nowy cel w życiu, Reonę i Shosukego, którym kot pomoże w relacjach z rodzicami, a także w podjęciu decyzji w kwestii wyborów kierunku studiów, a także przepracowanego wicedyrektora schroniska dla kotów, który przełamie swój lęk przed śmiercią swojego ukochanego kota i nauczy się, że koty wspominają najpiękniejsze chwile spędzone z człowiekiem, a on dzięki temu będzie chciał spędzić jak najwięcej czasu ze swym kotem.
Spotkamy tu ponownie właścicieli poradni, a mianowicie uśmiechniętego doktora Nike i surową pielęgniarkę Chitose. W tej części dowiemy się o nich trochę więcej, a informacje te zaskakują myślę, że pozytywnie czytelnika.

"Zaleca się kolejnego kota" to ponownie przeurocza, pełna kocich przyjaciół i delikatnej nutki magii opowieść o ludziach i ich zmartwieniach, tych mniejszych i większych, a przede wszystkim o tej wyjątkowej więzi jaka tworzy się między człowiekiem a kotem, który staje się członkiem rodziny, przyjacielem, a przede wszystkim rozwiązaniem na wszelkie zmartwienia i kłopoty. Muszę przyznać, że historie czyta się szybko i z zaangażowaniem, ale pierwszy tom jakoś bardziej podbił moje serce. Mimo to polecam Wam obie części, nie tylko dla miłośników kotów, ale dla wszystkich, którzy szukają otulającej i pełnej ciepła kociego futerka opowieści, w sam raz na zimowy czas.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Marginesy.

Link do opinii
Inne książki autora
Zaleca się kota
Sh Ishida0
Okładka ksiązki - Zaleca się kota

Zapiszę panu kota. I będziemy obserwować. W jednej ze starych dzielnic Kioto kryje się tajemnicza klinika Kokoro. To poradnia, do której można trafić...

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy