.Finalistka Dylan Thomas Prize
.Wybór redakcji ,,The New York Times"
.Najbardziej wyczekiwana powieść roku według The Guardian, LitHub, The Millions i Vogue
Świat nazwał go bestią. Nikt nie pytał, czego naprawdę pragnie.
Francja, rok 1798. W ponurym szpitalu w Wersalu młoda zakonnica czuwa przy umierającym pacjencie - człowieku tak wychudzonym i wyniszczonym, że jego rozdęty brzuch wydaje się nierealny. Mówią, że zjadł złoty widelec, który teraz go zabija. Ale to dopiero początek jego przerażającej legendy.
Tak zaczyna się opowieść o Tarare - wiejskim chłopcu o łagodnym sercu i niezwykłym apetycie, który w czasach Rewolucji Francuskiej przemienia się w postać budzącą grozę i współczucie. Odrzucony przez społeczeństwo, porzuca dziecięcą niewinność i zostaje pochłonięty przez nieposkromiony głód - nie tylko fizyczny, ale i egzystencjalny. Zjada jedzenie, przedmioty, zwierzęta, a nawet... krążą pogłoski, że także dziecko.
,,Żarłok" to literacko dopracowana, mroczna i poruszająca powieść historyczna, która rekonstruuje życie Wielkiego Tarare'a, znanego z kart XVIII-wiecznych kronik jako ,,Obżartuch z Lyonu". Blakemore z poetycką czułością i brutalnym realizmem opowiada o ciele i duszy w stanie ciągłego łaknienia, o przemocy, miłości, odrzuceniu i przetrwaniu. To książka o głodzie - tym dosłownym i tym symbolicznym - który może uczynić z człowieka monstrum, ale też ofiarę.
Po nagradzanych ,,Wiedźmach z Manningtree", A.K. Blakemore powraca z powieścią, która prowokuje, uwodzi i nie daje o sobie zapomnieć. ,,Żarłok" to hołd dla tych, których historia zepchnęła na margines - i brutalna przypowieść o tym, co się dzieje, gdy świat odwraca wzrok.
Dla fanów Hilary Mantel, Patricka Süskinda, Ottessy Moshfegh i literatury, która nie boi się pytać o granice człowieczeństwa.
Obscenicznie piękna. Każde zdanie jest olśniewające. Potężna i prowokująca. -The New York Times Book Review
Najbardziej makabryczna (i zaskakująco poruszająca) książka, jaką przeczytałam w tym roku.Jeśli twoim noworocznym postanowieniem jest przejście na dietę - mam dla ciebie idealną książkę. - VOGUE
Blakemore jest poetką, a czytelnicy skłonni do podkreślania cytatów mogą się zdziwić, jak szybko zetrą ołówki do resztek. - The Guardian
Porywająca powieść łotrzykowska na pełnym gazie... Blakemore nadaje ciało tej półmitycznej postaci, ukazując jej ucieczkę z pełnego przemocy i nędzy dzieciństwa - Daily Mail
Barokowy triumf na miarę takich klasyków jak Restauracja Rose Tremain czy Pachnidło Patricka Süskinda. Blakemore to pisarka absolutnie pewna swego. - Financial Times
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: The Glutton
Manningtree to malutka mieścina w hrabstwie Essex. Strawiona wojną domową siedemnastowieczna Anglia zebrała plon w postaci mężczyzn. Zostało jedynie kilku...
Przeczytane:2025-11-18, Ocena: 3, Przeczytałem, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, 52 książki 2025,
,,Żarłok" A.K. Blakemore to książka, którą opowiada się raczej z uniesioną brwią niż z pełnym zachwytem -- i to chyba dobrze oddaje jej ton. To powieść dziwna, sugestywna, niepokojąca, chwilami wręcz obrzydliwa, a jednocześnie prowadzona w języku tak lirycznym, że trudno się od niej oderwać, nawet gdy wzbudza autentyczne mdłości. Blakemore kreśli świat schyłkowej Francji jak pole, po którym stale przesuwają się kontrasty: piękno i brud, współczucie i okrucieństwo, ofiara i kat. W centrum wszystkiego stoi Tarare -- postać, którą trudno jednoznacznie ocenić. Jest jednocześnie kruchy i groźny, naiwny i przerażający, jakby sam nie wiedział, czy jest człowiekiem, czy już legendą, która go pożera.
Wątek nienasyconego głodu, fundamentalny dla tej historii, został opisany... różnie. Bywa sugestywny, bywa odstręczający, ale nie zawsze w pełni wiarygodny. Chwilami głód eksploduje tak nagle, że opisy objadania się -- bardzo szczegółowe, bardzo cielesne -- wypychają Tarrare'a daleko poza granice tabu, ale niekoniecznie budują głębsze rozumienie jego przemiany. Z jednej strony te sceny robią wrażenie, z drugiej -- pozostawiają pewien niedosyt. Można odnieść wrażenie, że książka chciałaby, byśmy czuli więcej, niż faktycznie da się z niej wyczytać.
A jednak jest w ,,Żarłoku" coś hipnotyzującego: atmosfera rewolucji, w której każdy staje się ofiarą swojej własnej historii; wątek siostry Perpétue, próbującej pogodzić obraz wychudzonego człowieka z potworem znanym z opowieści; to ciągłe balansowanie na granicy współczucia i obrzydzenia. Blakemore świetnie oddaje klimat świata, który pożera swoich ludzi -- tak samo, jak oni pożerają świat.
To powieść, którą chciałoby się lubić bardziej, niż ostatecznie się lubi -- ale trudno odmówić jej mocy. Jest absolutnie dziwaczna, momentami makabryczna, pełna cielesności i brutalnego uroku. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale jeśli już wciągnie, to jak otchłań, od której nie da się odwrócić wzroku, choćby bardzo się chciało.