Zemsta czarownicy.

Książka z początku wydaje się nudna. Potem jednak zaczyna wciągać. Thomas Ward, siódmy syn siódmego syna zostaje uczniem Stracharza - osoby, która zajmuje się ochroną ludzi przed złem. Walczy z czarownicami, boginami itp. Praca jest bardzo ciężka. Chłopak bardzo tęskni za rodziną. Pewnego dnia składa nieprzemyślaną obietnicę dziewczynie w spiczastych trzewikach, przed którą ostrzegał go mistrz. Musi wywiązać się z obietnicy. Karmi więc uwięzioną czarownicę - Mateczkę Malkin - plackami, które przyniosła mu dziewczyna imieniem Alice. Wkrótce potem dzieją się przerażające wydarzenia. Najgroźniejsza z wiedźm ucieka. Zaczynają się zaginięcia dzieci. Thomas musi temu zaradzić. Udaje mu się pokonać Mateczkę, ale to nie koniec. Wiedźma wraca zza światów jeszcze silniejsza i pragnie zemsty. Thomas musi obronić swoją rodzinę, której grozi wielkie niebezpieczeństwo.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

spoko

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Nigdy nie wiemy, do czego jesteśmy zdolni, póki nie spróbujemy." Obejrzałam niedawno film ,,Siódmy syn" i postanowiłam przeczytać książkę. Książka napisana lekkim językiem. Mimo braku szaleńczych akcji, świetnie buduje napięcie. Nie mogłam się od niej oderwać. Sądzę, że książka przypadnie do gustu zarówno młodzieży, jak i osobom starszym. Genialna! Polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

świetnie się czyta bardzo szybko, fajnie przedstawione sporo grozy i zaskoczenia lubie takie ksiązki

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Miałam wrażenie, jakbym czytała połączenie "Czarnoksiężnika z Archipelagu" ze "Zwiadowcami" - co absolutnie nie przemawia na niekorzyść książki. Pierwsze spotkanie z serią uważam za udane, książkę przeczytałam w jedno popołudnie. Nie przepadam za pierwszoosobową narracją, ale w tym przypadku się sprawdziła - fakt, że poznawałam świat z perspektywy bohatera, dodatkowo wzbudzał ciekawość :) "Zemsta czarownicy" kierowana jest do młodszych czytelników, mimo to miło spędziłam z nią czas.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nareszcie mogę ocenić tą książkę. O "Kronice Wardstone" dowiedziałem się całkiem przypadkowo dzięki filmowi "Stracharz" (premiera 2015) opartemu na pierwszym tomie "Zemsta czarownicy". Sięgnąłem po "Zemstę czarownicy" z dużym zainteresowaniem. Za granicą seria zostało ogłoszona godnym następcą "Harrego Pottera". Na tylnej okładce jest ostrzeżenie "Nie czytać po zmroku", a powinno być "Uwaga!!! Jak zaczniesz to nie przerwiesz" Pan Delaney przenosi nas do Hrabstwa, gdzie poznajemy Toma Worda- siódmego syna siódmego syna, który zostaje oddany na naukę do Stracharza. A w tle Mateczka Malkin, (nazwy są super)- czarownica, boginy, duchy i.... dziewczyna w spiczastych trzewiczkach. Książkę naprawdę warto przeczytać, a jak zaczniecie to nie spoczniecie dopóki nie zdobędziecie kolejnej części.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Siódmy syn siódmego syna, Thomas Ward. Z tego „tytułu”, posiada pewne nadnaturalne zdolności, z których dopiero nauczy się korzystać. A to wszystko dzięki stracharzowi Gregory’emu, jego mentorowi. Bogini, duchy, wiedźmy, do wyboru, do koloru. A co najlepsze, różne ich rodzaje, np. wiedźmy bezecne, z którymi to uczeń stracharza musiał się zmierzyć. Udało mu się, chociaż było bardzo ciężko.
Zapowiada się świetna przygoda. Przede mną jeszcze 12 tomów:D.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)