Złodziejka opowieści

Ocena: 0 (0 głosów)

Jaki układ wiąże Tamar – żywiołową autorkę bestsellerów ze spokojną, obowiązkową Martą? Dlaczego Marta podporządkowuje się ustalonym przez Tamar zasadom, które komplikują jej relacje z ludźmi, rujnują związek z Filipem, a wreszcie zmuszają do zmierzenia się odpowiedzialnością za ludzkie życie? Co się stanie, gdy Marta zakwestionuje przyjęte wiele lat temu reguły?

Złodziejka opowieści to książka o zaborczej pasji, ukrytej sile tajemnicy, mocy opowieści i poszukiwaniu własnej tożsamości.

Informacje dodatkowe o Złodziejka opowieści:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2018-08-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7779-456-2
Liczba stron: 272

więcej

Kup książkę Złodziejka opowieści

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Złodziejka opowieści - opinie o książce

Joanna Maria Chmielewska – polska pedagog i pisarka. Jest autorką książek dla dzieci (powieść Historia srebrnego talizmanu, seria poetycka Zaczarowane rymowanki) i dla dorosłych (Poduszka w różowe słonie, Sukienka z mgieł). Prowadzi także warsztaty twórczego pisania dla dzieci, młodzieży i dorosłych.


Jaki układ wiąże Tamar – żywiołową autorkę bestsellerów ze spokojną Martą? Dlaczego Marta podporządkowuje się ustalonym przez Tamar zasadom, które komplikują jej relacje z ludźmi, rujnują związek z Filipem, a wreszcie zmuszają do zmierzenia się z odpowiedzialnością za ludzkie życie? Co się stanie, gdy Marta zakwestionuje przyjęte wiele lat temu reguły?


Lubię słuchać ciekawych opowieści. Jestem pewna, że nie jestem w tym odosobniona. Od dziecka często słuchamy różnych opowiadań czy baśni. Rozbudzają wyobraźnię i fascynują. Można powiedzieć, że bohaterki tej powieści "kolekcjonują" zasłyszane opowieści i wykorzystują je do własnych celów.


Tamar jest pisarką, Marta tłumaczką. Pierwsza dla usłyszenia opowieści jest w stanie zrobić wiele. Nie widzi problemu by przespać się z nowo poznanym mężczyzną czy zatrudnieniem się w hospicjum. Nawet Marta uważa jej postępowanie za wysoce naganne. Porównuje Tamar do hieny czy prostytutki.Kurwa daje za pieniądze, ty za opowieść. (…) Wysysasz opowieści z umierających! Czyhasz na czyjąś śmierć, żeby ją opisać! Wampirzyca! Hiena cmentarna! Trudno jednak poważnie traktować ocenę zachowania Tamar, gdyż Marta też nie jest bez winy. Szukając tematów na kolejne książki Tamar, potrafiła zrazić do siebie niektóre osoby czy doprowadzić do rozstania z mężczyzną swojego życia.


Dziwna i do końca niejasna jest relacja tych dwóch kobiet. Marta wydaje się bezwolną marionetką w rękach zręcznej lalkarki. Prawdę mówiąc nie rozumiałam tego zagadkowego układu (do czasu) i może dlatego nie byłam w stanie wykrzesać choć odrobiny sympatii. Nie dlatego, że mnie nie przekonały, bo sądzę że zostały wykreowane całkiem dobrze, ale tak czasami bywa, że brak chemii między czytelnikiem i bohaterem. I to właśnie taki przypadek.


Uważam, że najmocniejszą stroną Złodziejki opowieści są z całą pewnością zamieszczone opowieści. Poza tym bardzo ciekawie nakreślone są osoby, które raczą swoimi przeżyciami Martę i Tamar. Miałam wrażenie, że te postaci, które pojawiają się na kartach książki tylko na chwilę są bardziej interesujące i potrafią przykuć uwagę. Nie mogę jednak nie wspomnieć o dwóch kobietach bardzo, które okazują się bardzo ważne dla fabuły. Kobiety te są mistrzyniami drugiego planu i jestem zdania, że bardzo często właśnie takie osoby kradną całą sztukę. Antonia – wiedźma, szeptucha, której opowieść również znajduje się w tej książce i Donata – świetna młoda kobieta, właścicielka zakładu pogrzebowego. Takich dwóch przyjaciółek życzyłabym każdej z nas.


Złodziejka opowieści to przykład powieści napisanej przez kobietę, dla kobiet i o kobietach. Babska literatura – wiem jak to brzmi, ale tak. Nie sądzę żeby panowie sięgnęli po tę książkę i jest to dla mnie całkowicie zrozumiałe. Książka napisana jest lekko i przystępnie, dzięki czemu czas poświęcony lekturze jest dość krótki. Niestety muszę zarzucić jej pewną przewidywalność, a co za tym idzie brak zaskoczenia. 


Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny M. Chmielewskiej. Czy będą kolejne tego nie wiem. Prawdę mówiąc to padłam ofiarą pomyłki. A wszystko przez szybkość i nieuwagę. Byłam pewna, że zamawiam powieść Chmielewskiej bez „M”. Ale stało się, jak się stało. Nie twierdzę, że to była strata czasu, ale na pewno nie to, czego się początkowo spodziewałam.

Link do opinii
Inne książki autora
Maciejka Gwizd
Joanna M. Chmielewska0
Okładka ksiązki - Maciejka Gwizd

Maciejka Gwizd to pełna humoru historia detektywistyczna dla dzieci. Pewnego dnia Kuba i Tośka z podsłuchanej rozmowy wnioskują, że szkole grozi niebezpieczeństwo...

Pod wędrownym aniołem
Joanna M. Chmielewska0
Okładka ksiązki - Pod wędrownym aniołem

Tym razem Autorka zdecydowała się opowiedzieć nam własną, niezwykle inspirująca historię. O tym, jak rzucili z mężem stabilne posady i miejsce, w którym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy