Mały Książę to klasyka literatury francuskiej, która jest tłumaczona na wiele języków. W Polsce ukazał się już jej przekład na śląski, kaszubski, czy mazurski. Już wkrótce książka może zostać wydana po podlasku! Niedawno uruchomiono zbiórkę!
![Obrazek w treści Mały Książę w języku podlaskim? - trwa zbiórka na wydanie klasyka w nowym przekładzie [jpg]](/sys6/pliki/text/23/07/2025/3dbd0a81b2efa172e26ae7a9e699b20c.jpg)
- Mały Książę to niekwestionowany klasyk tłumaczony na setki języków na całym świecie!
- W Polsce książka ukazała się nie tylko w przekładzie na język polski, ale też śląski, kaszubski, czy mazurski.
- Jakiś czas temu powstało tłumaczenie tej historii na język podlaski!
- Niedawno natomiast uruchomiono zbiórkę na wydanie nakładu Małego Księcia, a raczej Małego Prynca.
Mały Prync po swojomu – kolejny przekład francuskiego klasyka
Mały Książę to filozoficzna powiastka napisana przez Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Po raz pierwszy została wydana w 1943. Do dziś została przetłumaczona na ponad trzysta języków i dialektów. W Polsce dotychczas ukazał się przekład na śląski, kaszubski oraz mazurski. Teraz możemy mieć kolejną wersję francuskiego klasyka!
Przeczytaj także: 8 kilometrów książek zostanie wywiezione z Biblioteki Uniwersyteckiej UMK?
Przekład na język podlaski powstał już kilka lat temu. Tłumaczenia na ten mikrojęzyk dokonał Jan Maksymiuk, który skodyfikował i usystematyzował zasady gramatyczne języka podlaskiego. Niedawno natomiast rozpoczęła się zbiórka, dzięki której wydanie Małego Księcia, a raczej Małego Prynca będzie możliwe!
Jak czytamy w opisie zbiórki:
To nie tylko przekład. To opowieść o języku, który w nas żyje. Tłumaczenia dokonał kilka lat temu Jan Maksymiuk, a dziś chcemy nadać jego pracy realną formę: książkę, którą będzie można wziąć do ręki, przeczytać dzieciom, podarować babci, postawić na półce jako dowód, że „po swojomu” nadal istnieje.
Za tą inicjatywą stoją Olga Miśta i Karolina Krupa-Zaręba, które od dziecka posługiwały się językiem podlaskim. Słyszały go w swoim otoczeniu. Z czasem jednak zauważyły, że było go coraz mniej i mniej. Chciałby więc w jakiś sposób ocalić swoją historię i tożsamość, a także spopularyzować ten wyjątkowy mikrojęzyk.
Autorki zbiórki twierdzą:
To gest – wobec tych, którzy mówili po swojomu, i wobec tych, którzy jeszcze mogą ten język pokochać. Bo każdy język zasługuje na to, by być usłyszanym, bo język, który się czyta, słyszy, mówi – nie umiera.
Na facebookowym fanpage'u Mały Prync - po swojomu możemy znaleźć wiele treści promujących zarówno zbiórkę, jak i język podlaski. Organizatorki dzielą się wybranymi fragmentami książki, czy grafikami.
Mały Książę w języku podlaskim – zbiórka
Zbiórka na wydanie Małego Księcia w języku podlaskim niedawno się rozpoczęła. Twórczynie chcą wydrukować tysiąc egzemplarzy! Zbierają one pieniądze zarówno na wydanie książki, jak i promowanie całego projektu. Chciałby, żeby publikacja dotarła do jak największej liczby osób!
Przeczytaj także: Będą kolejne tomy "Dworu cierni i róż"? Sarah J. Maas właśnie skończyła pisać wstępne wersje powieści!
Najniższy próg wsparcia to 70 złotych. W tej cenie wspierający, po zakończeniu zbiórki, otrzymuje Małego Prynca w twardej oprawie! Dzięki wpłacie w wysokości 150 złotych kupujący otrzyma również zestaw gadżetów, czyli przypinkę, zakładkę i naklejki. Próg 300 złotych to dwie książki, jednak dla wspierającego, a druga przekazana wybranej instytucji. Tytuł sponsora można natomiast otrzymać, wpłacając na cel aż 5 tysięcy złotych.
Poniżej możecie wesprzeć zbiórkę:

