Czy jest coś jeszcze co nie zostało powiedziane o katastrofie w Smoleńsku? To chyba najdłużej rozpatrywana i komentowana tragedia w Polsce. Wokół niej narosło już kilka mitów; że to był zamach, że Rosjanie specjalnie stworzyli sztuczną mgłę nad lotniskiem, że w samolocie była bomba, że brzoza była zrobiona z metalu, itp. Na ten temat powstało również wiele książek jak np. "Smoleńsk 10 kwietnia 2010", "Ostatni lot. Przyczyny katastrofy smoleńskiej". W dzisiejszej recenzji jednak nie będę oceniał czy była to katastrofa czy też zamach, ale skupię się na książce, która w sposób nietypowy - zarówno przez swój tytuł jak i treść, która się za nią kryje zaintrygowała mnie na tyle, że trafiła na moją półkę.
Książka ta to ,,7.27 do Smoleńska". Autor (bardzo zresztą słusznie) już na stronie czwartej jasno i wyraźnie zaznacza, że wszystkie wydarzenia są fikcją literacką. Mimo to znajdziemy w niej wiele podobieństw do tego co wydarzyło się w Polsce przed 10 kwietnia 2010 r.. Przykładem powyższego może być rozmowa dwóch mężczyzn na molo - przypomina tą, która odbyła się między Donaldem Tuskiem i Władimirem Putinem w 2009 r. na sopockim molo.
Książkę tę, którą ze względu na liczne nawiązania do wydarzeń rzeczywistych śmiało możemy zaliczyć do gatunku political fiction (bardzo popularnego ostatnio) z mocnym naciskiem na akcję, napisał Marcin Wolski. Pisarz znany miedzy innymi z: "Drugiego życia", "Wallenrod" czy "Prezydenta von Dyzmy" (ostatnią szczególnie polecam). Jest również dziennikarzem i satyrykiem, był współautorem programu "Polskie Zoo". Otrzymał trzykrotnie nominację do nagrody im. Janusza Zajdla.
Ale, ad rem, skupmy się w końcu na książce. Wszystko rozpoczyna się w Kijowie gdzie do jednego ze szpitali dociera główny bohater - Igor Rykow, rosyjski inżynier lotniczy. Na miejscu dowiaduje się, że matka, do której jechał z Rosji właśnie zmarła. Postanawia powiadomić o tym swoich najbliższych. Próbując dostać się na swojego maila dowiaduje się, że wszystko z ostatnich 2 dni zostało usunięte. Na szczęście Igor jest przygotowany na takie sytuacje gdyż ważne wiadomości wysyła do swojego najbliższego partnera w pracy. Gdy udaje mu się zalogować na pocztę kolegi znajduje tam wiadomość od jego narzeczonej, która go zaskakuje. Informuje ona, że w wypadku zginęło jego czterech współpracowników.
Rykow domyśla się...
Dalsza część recenzji do przeczytania na blogu:
http://ksiazkiwpajeczynie.blogspot.com/2015/01/727-do-smolenska.html
Informacje dodatkowe o 7.27 do Smoleńska:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2014-03-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788377854075
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
Mariusz Podgrudny
Sprawdzam ceny dla ciebie ...