KUP TERAZ

9 kobiet
Julia Magdalena Grabsky, Paweł Mateusz Tomach

Ocena: 5.2 (5 głosów)

opis

Wiele młodych kobiet stojących u progu dorosłości jest pełna energii, ma marzenia i dokonuje wiele decyzji, które mają ogromne znaczenie na to jak potoczy się ich dalsze życie.

Niestety dorosłość nie oznacza dojrzałości i takie nastolatki zamiast wybrać drogę trudniejszą lecz wartościową, która owocować będzie w przyszłości, to kieruje się skrótami. Jak wiadomo łatwe ścieżki obfitują w pokusy, są niebezpieczne i nierzadko powodują, że młodzież stacza się i upada naprawdę nisko.

Na łamach tej książki poznajemy właśnie dziewięć dziewczyn, które na swój sposób chcą zdefiniować siebie i znaleźć uniwersalną receptę na szczęśliwe, udane życie. Jak robią to młode dziewczyny? Jedne zachowują umiar oraz powściągliwość. Drugie korzystają z uciech cielesnych i nie zważają na konsekwencje. Pozostałe zaś wykorzystują swoje ciało do szybkiego zarobku, staczają się na samo dno, tracąc resztki godności i człowieczeństwa.

Druga część lektury kojarzy mi się z poradnikiem. Jednak nie jest to nudny zbiór informacji, a zbiór cennych porad i wskazówek, który naprawdę w przystępny sposób stara się pokierować młode kobiety na odpowiednie tory.

Muszę przyznać, że ta pozycja wywarła na mnie wielkie wrażenie, otworzyła oczy na pewne aspekty i uczuliła, by uświadamiać młodzież, przestrzegać i zapewnić im dostęp do cennych informacji.

Każde z tych ogromnie różniących się opowiadań poruszyło mnie, wywołało wiele emocji i spowodowało natłok myśli, które nie chciały odpuścić, dopóty nie byłam pewna, iż odpowiedź jest tą właściwą. Wraz z każdą z dziewcząt przeżywałam radość, uniesienie, rozpacz, niepewność, rozdarcie, strach, niemoc i beznadziejność sytuacji, w jakiej się znalazły.

Nieraz podczas czytania chciałam krzyknąć: „Stój!”, „Co robisz?”, „Zastanów się jeszcze raz!” Miałam łzy w oczach, gdy beznadziejność zaglądała w oczy jednej z poznanych bohaterek. Chciałam ją pocieszyć, przytulić, ukoić ból.

Uważam, że jest to wartościowa książka, którą powinniśmy przeczytać sami jak i podać ją naszym pociechom. Sama mam córki, które weszły niedawno w dorosłość. Poprosiłam, by w wolnej chwili zapoznały się z treścią książki. Polecam!