Wanda-Lena i Markus udają się do muzeum regionalnego. Niestety słuchanie o lokalnej historii, archeologii i etnografii nie jest dla nich zbyt ciekawe. Nawet można stwierdzić, że to nuda, a ziewania nie da się opanować. Na szczęście są momenty, w których można choć trochę się pośmiać, np. z nocnika wystawionego w gablocie. Wtedy jeszcze nie wiedzą, że kolejne spotkanie z kustoszką uruchomi lawinę zdarzeń, a oni wezmą udział w niezapomnianej przygodzie. Jakiej? Co się stanie? Z czym będą musieli się zmierzyć? Jakie przygody przeżyją?
Od bardzo dawna lubię serię książek dla dzieci „czytam, bo lubię”. Jest ona podzielona na etapy i każde dziecko może znaleźć odpowiednie książki do etapu czytania, na jakim jest. Dzisiejsza pozycja jest dla tych, co już potrafią dobrze czytać, a dłuższe teksty nie są im straszne.
Historia w książce okazała się ciekawa. Według mojego 13-letniego syna jest wciągająca, pełna tajemnic, sekretów, fajnych przygód. Znajdziemy w niej wartką akcję, sporo humoru, skarby, pościgi i złoczyńcy i wiele więcej. To wszystko sprawia, że wciąga młodego czytelnika. Syn polubił bohaterów i z przyjemnością śledził ich losy.
„Akcja Czarny Jaszczur. Czytam, bo lubię” to ciekawa propozycja dla dzieci umiejącym czytać. Nam się podobała i polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 2025-08-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 176
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
,,Apollo 11" to opowieść o pierwszym lądowaniu człowieka na Księżycu; szczegóły lotu, informacje techniczne i wartka akcja - do przeczytania jednym...
Marlena straciła rodziców gdy była dzieckiem, a jej rodzina toczyła długi spór o to, kto powinien ją wychowywać. Sąd wydał wyrok, ale rodzina...