Roth Properties to firma rodzinna, zarazem wymagający i drażliwy klient, deweloper apartamentowca Aurora Tower. Aura luksusu została naruszona przez wypadek na budowie, ale od czego są prawnicy, w tym Duncan Riley. Bohater jest na takim poziomie kariery zawodowej, gdzie przede wszystkim liczą się znajomości, ma także szansę na zostanie wspólnikiem. Oprócz sprawami związanymi z w/w bogatym klientem, Duncan prowadzi też pewną sprawę pro bono dotyczącą eksmisji latynoskiej rodziny. Jednak jego klient wkrótce zostaje oskarżony o morderstwo ochroniarza, zatrudnionego przez... firmę Rothów. Dla Riley taka sprawa to zupełna nowość, przez to wydaje mu się ekscytująca. Ale natrafia w niej na wiele nieścisłości...
,,Czasami chodzi o wybór właściwej strony. Nie możesz być zawsze po obu stronach albo po żadnej."
Z innej strony dziennikarskie śledztwo prowadzi pewna reporterka, Candace, przez długi czas nie ufa Duncanowi (ani go też nie lubi i vice versa), który przesłuchuje ją w pewnej sprawie o zniesławienie. Gdziekolwiek szuka informacji szybko zdaje sobie sprawę, że prawie wszystkie drogi prowadzą do rodziny Rothów, a to może być niebezpieczne...Czy to spisek?
,,Podążam tam, gdzie zaprowadzi mnie temat."
Z jednej strony ten kryminał ma interesujące wątki: dylematy Rileya, czy ma być lojalnym i wobec kogo, ukazanie amoralności praktyk i balansowania na granicy legalności; kłamstwa i podstępne zwodzenie, mieszanie interesów z romansem. Zdaje sobie sprawę, że być może będzie musiał przekroczyć pewną granicę i odsunąć dobro klienta na dalszy plan. Ale jeśli popatrzy w drugą stronę, uda ślepego, to wtedy kim się stanie?
Jednak lektura niestety nie jest fascynująca, a to wszystko przez rozmycie idei kryminału: brak zaskoczenia w 3/4 fabuły, dużo zbędnej i nudnej treści, mało emocji i powolna akcja (trochę lepiej przy końcu). Świat prawa, biznesu i polityki tutaj wydał mi się tutaj po prostu nudny, autor poruszył wiele wątków (jak rasizm, mobbing w pracy, dyskryminację, politykę), ale zrobił to powierzchownie, przez co w powieść ciężko się wciągnąć.
,,To nie my ustalamy reguły. A czasami nawet ich nie przestrzegamy."
Bohaterowie w większości są mdłymi, słabo nakreślonymi postaciami, najlepiej wypada Duncan jako cyniczny prawnik, ale z wiarą, że jego zawód jest pewnym powołaniem. Ma nawet zaskakujący wątek w swojej przeszłości, który nie każdemu zdradza.
,,Aleja ślepca" okazała się przewidywalnym, przegadanym kryminałem prawniczym o chciwości i nieuczciwej walce. Mimo ciekawego pomysłu i niektórych interesujących fragmentów nie mogę rzec, że to godna polecenia historia kryminalna. Fani gatunku: zdecydujcie sami.
Informacje dodatkowe o Aleja ślepca:
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2015-02-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788328015470
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Blind Man's Alley
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Leszek Karnas
Dodał/a opinię:
monalizka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...