"Apartament w stylu Hampton" Dagmara Andryka
Mieliście już okazję sięgnąć po powieść Dagmary Andryki? Jeżeli jeszcze nie, to jest teraz najlepszy moment żeby to nadrobić, albowiem niedawno pojawiła się najnowsza książka tej pisarki pod tytułem "Apartament w stylu Hampton". Tak się składa, że jestem świeżo po lekturze i akurat dziś jest dobry czas na to by w kilku słowach napisać wam, dla czego warto skusić się na tą pozycję książkową.
Z autorką miałam styczność trzy lata temu. Bardzo dobrze wspominam jej fenomenalną serię kryminalną z Martą Witecką. Miałm więc świadomość na co się porywam biorąc do ręki kolejną powieść. Czy Pani Dagmara utrzymała poziom? Czy tym razem udało się i "Apartament w stylu Hampton" skradł moje serce? Czy ta książka wpisze się do moich tegorocznych faworytów?
Zacznijmy od tego, że autorka miała naprawdę świetny pomysł na tę historię.
Główna bohaterka powieści - Magdalena Om budzi się pewnego ranka w swoim pięknym apartamencie, który wynajmuje na wyłączność. Jest totalnie zdezorientowana i przerażona. Po chwili dociera do niej, że wszędzie jest pełno krwi. Skąd ta krew ? Co działo się poprzedniej nocy? Kobieta ma zupełną pustkę w głowie. Z zamyślenia wyrywa ją dźwięk telefonu. Osoba z którą rozmawia twierdzi, że Magdalena popełniła morderstwo. Tajemniczy rozmówca zaczyna szantażować kobietę, przesyłając okropne zdjęcia i filmy, które mogą zniszczyć jej karierę jeżeli ujrzą światlo dzienne.
Czy Magdalena Om faktycznie jest morderczynią? Kim jest jej prześladowca? Rozpoczyna się niebezpieczna gra z czasem.
Pani Andryka po raz kolejny genialnie skonstruowała intrygę w której demony przeszłości dają o sobie znać. W rewelacyjny sposób wprowadziła liczne zwroty akcji i liczne tajemnice, które strona po stronie zostają przez czytelnika odkrywane. Napięcie potęguje, jednak tutaj mam jedno małe ale. Odniosłam wrażenie, że przy zakończeniu wydarzenia zbyt mocno nabierają tempa, przez co napięcie tak świetnie budowane przez większość powieści nagle siadło.
Poza tym nie mam nic więcej do zarzucenia.
Podobało mi się, że w tej opowieści pojawia się wiele interesujących postaci, również tych pobocznych. Autorka ma niewątpliwie dar do budowania intrygujących portretów psychologicznych. Główna postać kobieca z jednej strony okazuje się osobą skrzywdzoną przez życie, słabą , nie radzi sobie ze swoją fobią. Lęk przed dotykiem w znacznym stopniu komplikuje jej życie. Z drugiej jednak strony Magdalena Om jest osobą zdeterminowaną i potrafiącą radzić sobie w sytuacjach podbramkowych. Ma też swoje własne mroczne i nie do końca grzeczne sekrety, co jest dodatkowym atrakcyjnym wątkiem dla czytelnika.
Ogólnie rzecz biorąc "Apartament w stylu Hampton" to całkiem nieźle napisany thriller i ma wszystko to czego od thrillera oczekuję - mroczny, niebezpieczny klimat, manipulację i dobrze skonstruowaną zagadkę z twistami, które potrafią wyprowadzić czytelnika na manowce. Właściwie do samego końca nie wiadomo kim jest szantażysta i jakie są jego motywację.
Prawda okazuje się mocno zaskakująca
Lekturę "Apartamentu w stylu Hampton" zakończyłam z poczuciem połowicznej satysfakcji. Dla mnie czegoś brakowało przy zakończeniu. Może gdyby akcja nie zmieniła tempa było by ok... Sama nie wiem. Tym razem czuję lekki niedosyt.
Moja ocena 6/
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-10-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
olesia_w_krainie
Anna Maria Kier, była warszawska policjantka stopniowo odkrywająca swoją niebezpieczną rodzinną historię, i Wanda Lechicka, specjalistka od cyberprzestępczości...
"Walet", czwarta część serii "Anna Maria Kier", to opowieść o nieposkromionej żądzy, sile manipulacji i kłamstwie, w którym nie da się żyć. Współczesna...