Wśród zapachu ziół, spokoju zakonnego życia, krakowskiego blichtru płynie się przez tą powieść :) Jeśli zastanawiacie się jaką książkę kupić mamie, babci, cioci, czy teściowej ta będzie najlepsza! Idealna książka dla kobiet o ich sile determinacji, trudach życia, miłości macierzyńskiej, dyskryminacji płciowej, o dawnych czasach, ale bardzo na czasie!
Nie czytałam "Kobiet z ulicy Grodzkiej" ,ale od razu po drugiej części prequela planuję to nadrobić. Główne bohaterki wzbudzają maksymalną sympatię. Książka nie rozkręca się gdzieś w połowie, czy na końcu. Od pierwszych rozdziałów wzbudza zainteresowanie. Przenosimy się do Galicji i czytając naprawdę tam jesteśmy w tym 1831 roku! To dzięki językowi autorki. Zgwałcona młoda kobieta w ósmym miesiącu ciąży ucieka ze wsi zarażonej cholerą, trafia do klasztoru. Rodzi się dziewczynka która musi być wyjątkowa. A jaka jest? Niewątpliwie krnąbrna, sprytna, dobra i mądra. (Jestem pewna, że gdybym miała córkę byłaby właśnie taka) ;) Towarzyszymy jej od poczęcia, poprzez dzieciństwo i etap dorastania. Jako nastolatka opuszcza klasztor i przenosi się do miasta. Zaczyna pracę w sklepie, przeżywa pierwszą miłość, walczy w powstaniu krakowskim. Czy komuś uda się ją okiełznać? Czy odnajdzie powołanie? Czy spełni marzenie o pomocy innym? Przeczytajcie! Ja jestem oczarowana 🥰
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2020-10-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 720
Dodał/a opinię:
Marta Smietana
Historia, która łączy klimat irlandzkich pubów, wietrznych i okrytych mgłą przestrzeni z magią i celtyckimi wierzeniami. Lucyna i Tadeusz odwiedzają...
Czy klątwa Hanki wreszcie przestanie unieszczęśliwiać kolejne pokolenia? Ostatni tom opowieści o kobietach z ulicy Grodzkiej. Mijają lata, dzieci Weroniki...