Helena podczas tych wyjazdów spotyka ciekawych ludzi, staruszkę z kolekcją kapeluszy, dziewczynkę w stroju jednorożca, czy mężczyznę opłakującego żonę. Wszystkich łączy właśnie temat przemijania.
"Musiała jeździć z Patrycją, która ukryła się w ludziach. Odeszła i rozsypała się na kawałki, mikrocząsteczki, rozdzielając je między innych".
"Hela wiozła ze sobą wyrzuty sumienia. Towarzyszyły jej w każdej podróży".
Ta książka była mi potrzebna. Po tych wszystkich opowiastkach miłosnych, jakie czytałam w ostatnim czasie. Trafiła w idealnym momencie. Mamy jesień, listopad, za nami dni wspomnień o naszych bliskich którzy odeszli.
To powieść bardzo nostalgiczną, którą się przeżywa, nie da się czytać szybko, jednym tchem, za jednym podejściem. Tu trzeba czasu, zatrzymania się, pochylenia głowy, przemyślenia.
Przypomina nam o tym, że nie ma ludzi, którym obce jest poczucie straty, świat pełen jest ludzi noszących w sercu żałobę, bo każdy kogoś pożegnał. Śmierć jest nieodłącznym elementem życia.
"Każdego dnia spotykamy ludzi, którym śmierć odebrała bliskich, a żałoba ma tyle barw, ile jest osób doświadczających straty. I każdy ma swój sposób na radzenie sobie z nią. Płaczą, wypierają lub szukają zmarłych w innych ludziach".
Jedni nie mogąc pogodzić się ze stratą, spędzają dużo czasu na cmentarzu, inni unikają tego miejsca. Niektórzy chcieliby wreszcie odejść z tego świata, a inni stoją w obliczu śmierci, a chcieliby jeszcze pożyć. Tacy są właśnie bohaterowie tej powieści.
Książka ta zawiera elementy realizmu magicznego, długo zastanawiałam się jak nazwać to, o czym pisze autorka, nie lubię takich scen, gdyż nie wiem, jak interpretować, co jest na prawdę i brać dosłownie, a co jest fikcją. Mimo to bardzo mi się podoba ta historia i na długo zostaje w głowie.
Były momenty, że płakałam nad niesprawiedliwością świata, nad bohaterami tejże historii. Wyłam kiedy czytałam słowa odczytane z nekrologu, w głowie wciąż słyszałam piosenkę "Mori" Dawida Podsiadło, bo jej słowa przytoczono w książce. Ta piosenka już zawsze kojarzyć mi się będzie z Piotrem.
Ta książka zmusza do refleksji nad życiem i przemijaniem. Musimy zaakceptować to, jak świat jest urządzony, jesteśmy istotami śmiertelnymi. Ale też pokazuje nam, że długowieczność nie zawsze jest darem.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Z przyjemnością sięgnę po inne książki jej pióra.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-11-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Judyta Szostak
Życie mieszkańców Młynar powoli wraca do normalności po tragicznych wydarzeniach, do których latem doszło w miasteczku. Główną bohaterkę, Ewelinę Zawadzką...
Kolejny tom pasjonującej serii kryminalnej z niezawodną Eweliną Zawadzką, właścicielką zakładu pogrzebowego. Do Młynar leniwie zagląda wiosna. Wita mieszkańców...