Lem widziany oczami syna. Nie sposób go nie nie lubić. Książka anegdotyczna w dużej mierze. Przezabawna. Najbardziej ubawiły mnie dyktanda tworzone przez Lema na potrzeby edukacyjne siostrzeńca żony.
Książka napisana lekko, stąd szybko się czyta. Miarą przyjemności lektury niech będzie fakt, że czytając ją w tramwaju przegapiałam wielokrotnie mój przystanek...
Informacje dodatkowe o Awantury na tle powszechnego ciążenia: