Balony to książka, z gatunku, po który nie sięgałam, aż do dziś :)
Świat zostaje zaatakowany przez inteligentnego wirusa, który zabija zarażonego osobnika lub zmienia go w agresywnego zarażającego. Wkrótce ziemię pokrywają zwłoki, a z nich wyrasta dziwna i tajemnicza roślinność, pojawiają się nieznane gatunki ptaków, świat zmienia swoje oblicze... na wirusa odporna jest tylko garstka ludzi, czy zdołają zapobiec całkowitej zagładzie gatunku?
W „Balonach” bardzo dużo się dzieje, akcja po prostu pędzi, więc osoby niespecjalnie lubiące opisy pewnie się w niej łatwo odnajdą. Powieść nie jest długa, dlatego momentami ten pęd wprowadza chaos, do tego w książce mamy wielu bohaterów, z których każdy coś do fabuły wnosi, ale po prostu nie mamy czasu na analizę czegokolwiek, bo wszystko dzieje się już natychmiast. Jednak myślę, że wystopowanie akcji oraz nadanie bohaterom trochę „ludzkich” cech to po prostu kwestia wprawy, a autorka jest na bardzo dobrej drodze do napisania książki, która po prostu porwie od pierwszych stron. Zwłaszcza że „Balony” muszą mieć kontynuację, ponieważ się nie kończą! To znaczy, strony się urywają, ale historia musi mieć ciąg dalszy i ja na niego czekam!
Podsumowując to chociaż nie jestem fanem apokalipsy w żadnej formie i rzadko takie książki czytam, to „Balony” mnie wciągnęły. Wizja miast jako bezkresnych dżungli, pełnych egzotycznych roślin i zwierząt bardzo mi się podobała, choć jak to w takim świecie wygrywa silniejszy, choć czy i w naszym jest inaczej?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-01-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 270
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
red_sonia