"Będę Cię szukał aż Cię odnajdę" Krzysztofa Koziołka czyta się tak, jak ogląda najlepszy film sensacyjny, z zapartym tchem. Bez wytchnienia, aż do białego rana jesteś z bohaterami w samym środku
przygody, a potem żal, że to już koniec i rozstajesz się z nimi.
Nie chcę zbyt zagłębiać się w opisywanie fabuły, bo możemy przeczytać jej zarys powyżej. Nie chcę zdradzać tego, co najciekawsze w książce, a co sprawia, że czytelnik "wsiąka". Za to warto podkreślić niezwykłą umiejętność tego autora do wyłamywania się schematom i utartym rozwiązaniom, których niewolnikami są inni autorzy. Podoba mi się jak kolejny raz zgrabnie buduje napięcie, łączy kilka wątków (sensacyjny, s-f, romantyczny). Zdaje sobie sprawę, że zestawienie z nawiasu może wzbudzić wątpliwości, zaręczam niepotrzebnie.
Smaku dodają nietuzinkowe postaci. Spotykamy się ze starymi znajomymi - Andrzejem Sokołem oraz Sarą Bednarz (oczywiście jeśli zapoznałaś lub zapoznałeś się już z twórczością Koziołka), jak również poznajemy nowych. Główny bohater, Wespazjan Cudny - trudno napisać nastolatek jakich setki tysięcy - już samo imię zaskakuje, w dodatku trenuje chińską sztukę walki Sanda, a w wolnych chwilach zapoznaje się z bronią palną. I po co to wszystko? Nie zdradzę.
Wśród tylu zagranicznych tytułów ściąganych przez wydawców nie ma jednego, który dorównywałby tej pozycji do przysłowiowych pięt. Powód? Są pisane według ustalonych schematów wyuczanych na studiach pisarskich. A tu mamy do czynienia z pomysłową i oryginalną literaturą.
Informacje dodatkowe o Będę Cię szukał, aż Cię odnajdę:
Wydawnictwo: Manufaktura Tekstów
Data wydania: 2016-04-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788394323127
Liczba stron: 423
Dodał/a opinię:
Alex Suraj
Sprawdzam ceny dla ciebie ...