Wojna niosła za sobą ogromne żniwo… ale nawet w tak trudnym czasie należało pamiętać o miłości, o każdym, nawet najdrobniejszym pozytywnym uczuciu, iskierce nadziei, które pomagały ludziom przetrwać.
Sylwia Winnik włożyła ogrom pracy, abyśmy my, czytelnicy, mogli poznać myśli i słowa „nieszczęśników” z obozu zagłady… Każdy rozdział to jakby wzięcie lupy do ręki i przyjrzenie się historii konkretnej rodziny. To ich wspomnienia, listy, grypsy, które łapią za serce. Niejednokrotnie więźniowie unikali najstraszniejszych opisów ich codzienności z niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Lublin, po to aby ich rodziny nie cierpiały jeszcze bardziej.
Strach, tęsknota, przerażenie to właśnie takie emocje dominowały w tamtym okresie, więc każde dobro słowo, każda myśl była na wagę złota…
Na stronach tej książki można znaleźć zdjęcia i fragmenty listów, które jeszcze bardziej potęgowały odbiór wojennych realiów.
Dziękuję autorce za to, że mogłam poznać te historie. Łzy w oczach, ściśnięte serce i ogarniający mnie smutek to tylko skrawek emocji, które towarzyszyły mi podczas lektury, ale myślę, że każdy Polak powinien mieć świadomość tamtych okrutnych dni…
„W każdym miejscu i w każdym czasie, w każdych nawet niewyobrażalnie trudnych warunkach, jest szansa na spotkanie miłości - wielkiej siły, która nawet w najbardziej dramatycznych momentach naszego życia daje nam sens, nadzieję i motywację.”
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-06-29
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
etiudyliterackie
Cud Bożego Narodzenia może się wydarzyć wszędzie, nawet za drutami obozów koncentracyjnych W domu pachnie grzybami i makiem, a w pokoju stoi choinka rozświetlona...
Wakacje czas zacząć! Wanda spędzi z rodziną aktywnie letni dzień. Odkryje zapach skoszonej trawy, smak świeżych owoców, ciepły deszczyk i zabawy na świeżym...