Po tyranii ojca Bitterblue stara się zaprowadzić ład w królestwie. Młodej królowej zależy także na zyskaniu zaufania wśród poddanych. Kiedy uświadamia sobie, jak bardzo trudno to osiągnąć, zaczyna wymykać się z zamku i na własną rękę poznawać wszystkie tajemnice kraju. Jak będą wyglądać rządy królowej, udającej służącą? Jak bardzo szokujące okażą się realia życia poza pałacem?
Trzeci tom cyklu aspirował do mojego ulubieńca i przez jakieś sto stron zapowiadało się naprawdę świetnie. Nie dość, że śledzimy dalsze losy bohaterki, którą poznaliśmy w pierwszym tomie, to jeszcze powieść roztacza wokół siebie magnetyzującą aurę mroku i tajemnic, którą czuć niemal od samego początku. Dodatkowa obecność postaci z „Wybrańców” obudziła we mnie wewnętrzne dziecko, cieszące się z takich pozornych drobnostek. Nie spodziewałam się jednak, że Cashore potrafi tak bardzo „lać wodę”. Powieść zawiera ogrom zapychaczy, które nudzą, niepotrzebnie rozwlekają całą historię i co najważniejsze – niszczą jej rytm. Jest to Spore zaskoczenie biorąc pod uwagę wartką oraz wyważoną akcję, jaką autorka fundowała nam wcześniej.
Kreacja postaci pozostawia sporo do życzenia. Za bardzo nie wiem, w jaką stronę autorka chciała pójść, tworząc tytułową Bitterblue, ale szanuję próbę wyjścia ze swojej strefy komfortu. W porównaniu do jej poprzedniczek nie jest aż tak silna. Widać, że nie do końca radzi sobie z obowiązkami władczyni, natomiast dzięki temu nareszcie dostajemy bardziej autentyczną bohaterkę, która mimo przeciwności wciąż idzie do przodu. Niestety miałam wrażenie, że niczym za pomocą przełącznika zmienia się z nieco zagubionej w nadzwyczaj pewną siebie dziewczynę, przez co wiele decyzji jest dalekich od spójnych. Moją irytację potęgował sposób, w jaki odnoszą się do niej doradcy i inni pracownicy – jakby mimo wszystko nie traktowali poważnie młodej królowej, a ona w ogóle na to nie reaguje.
Ogromnym plusem jest romans pomiędzy główną bohaterką, a tajemniczym złodziejem. Właśnie ten nietuzinkowy wątek trzymał poziom powieści. W szczególności, że Bitterblue udaje zwykłą służącą, więc utrzymywanie tego w tajemnicy funduje nam dodatkowe napięcie.
Standardowo dostajemy wycieczkę po kolejnych miejscach uniwersum, jednak tym razem autorka skupia się bardziej na sytuacji społeczeństwa. Uznaję to za atut, ponieważ poznając i porównując ich świat z tym królewskim, dostajemy wiele przemyśleń zarówno tych na papierze, jak i własnych.
Porównując ten tom z poprzednimi widać, jak bardzo jest on niedopracowany. Roi się w nim od niedopowiedzeń, niedokończonych wątków i niespójności. Jednakże osobiście nie żałuję poznania historii Bitterblue i czekam na kolejne części.
Wydawnictwo: Orion
Data wydania: 2012-05-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 563
Dodał/a opinię:
Maja Ciupińska
Poleca Zuza Zaksiążkowana! Wartka akcja, polityczne rozgrywki, romantyczne napięcie i dylematy moralne we wspaniale zbudowanym świecie fantasy. Kiedy...
Na dalekiej północy, w położonym w niedostępnych górach majątku mieszka Iskra - dziewczyna o nadzwyczajnej urodzie i włosach barwy ognia...