Recenzja
"Blue Fire"
Cykl: Fire & Ice (tom 1)
Autor: Karolina Żynda
Wydawnictwo: Ale
"Nie zawsze to, co wygląda na martwe, faktycznie takie jest. Czasem tylko czeka na chwilę, kiedy ktoś dostrzeże w nim coś więcej."
„Blue Fire”, opowieść, która parzy, jak ogień i rani jak lód. Powieść, która od pierwszych stron chwyta za serce i nie pozwala o sobie zapomnieć. Karolina Żynda snuje historię pełną emocji, gdzie przeszłość staje się równie groźnym przeciwnikiem, co własne lęki.
To powieść, która nie tylko opowiada historię o miłości, stracie i drugich szansach, ale przede wszystkim dotyka miejsc w nas samych, o których często wolimy milczeć.
Na pierwszym planie pojawia się Graham Kelly, dawniej idol tłumów i charyzmatyczny mężczyzna, dziś więzień czterech ścian i własnych ran. Tragiczny pożar odebrał mu niemal wszystko: marzenia, pewność siebie, a przede wszystkim wiarę, że można jeszcze żyć pełnią życia. Jego postać fascynuje, bo łączy w sobie sprzeczności, siłę i kruchość, gniew i rozpacz, samotność i głęboką potrzebę bliskości. Każda scena z jego udziałem sprawia, że czytelnik czuje nie tylko współczucie, ale też ogromną chęć, by zobaczyć, jak Graham znajdzie w sobie odwagę do powrotu.
Drugą stroną tej historii jest Tate Kelly, kobieta, która po latach powraca do miasta przesiąkniętego bólem i wspomnieniami, by definitywnie zamknąć przeszłość. Chce podpisać papiery rozwodowe i odejść, ale los ma wobec niej inne plany. Spotkanie z Grahamem otwiera nie tylko stare rany, ale też drzwi do uczuć, które choć zdawały się dawno pogrzebane, wciąż tlą się gdzieś pod popiołem. Tate jest bohaterką, którą łatwo podziwiać, silną, choć pełną wątpliwości, cierpliwą, choć ranioną, wierną, choć zawiedzioną. Jej odwaga, by jeszcze raz wejść w płomienie, sprawia, że staje się sercem tej opowieści.
Karolina nie ucieka od trudnych emocji, wręcz przeciwnie, buduje z nich historię, która pulsuje intensywnością.
Autorka buduje narrację, w której ogień i lód stają się metaforami ludzkich emocji. Ogień, jako symbol destrukcji, bólu i gniewu. Lód, jako mur dystansu, samotności i chłodu, którym Graham odgradza się od świata. Ich spotkanie to taniec między tymi żywiołami, bolesny, intensywny, ale też oczyszczający.
Blue Fire to nie tylko romans, ale przede wszystkim historia o drugiej szansie, na miłość, na życie, na przebaczenie. Autorka pokazuje, jak trudno odbudować zaufanie, gdy raz zostało złamane, i jak ciężko wybaczyć sobie samemu, gdy ból wydaje się nie do zniesienia.
Największą siłą powieści jest styl Karoliny Żyndy. To książka, która zostawia ślad, ciepły i bolesny jednocześnie.,Pisze prosto, ale niezwykle emocjonalnie. Każdy dialog brzmi naturalnie, każde uczucie, od gniewu po nadzieję, zostaje oddane z autentycznością, która sprawia, że czytelnik czuje je razem z bohaterami. W tle pobrzmiewa melancholia, ale i delikatne światło nadziei, które sprawia, że mimo ciężaru opowieści trudno się od niej oderwać.
Warto zwrócić uwagę także na psychologiczną głębię postaci, Graham i Tate nie są papierowi, lecz prawdziwi w swojej słabości, wahaniach i pragnieniach. Dzięki temu łatwo się z nimi utożsamić, a ich losy zostają z nami na długo po zamknięciu książki.
Blue Fire nie jest lekką opowieścią do poduszki, to emocjonalny rollercoaster. Boli, wzrusza, rozpala nadzieję i zmusza do refleksji nad tym, jak krucha i jednocześnie silna potrafi być miłość. To powieść, która przypomina, że nawet po największym pożarze można odbudować świat, choć wymaga to odwagi, cierpliwości i serca.
To lektura dla tych, którzy lubią historie pełne emocji, dla fanów romansów obyczajowych, ale także dla czytelników szukających czegoś więcej niż prostej historii miłosnej. Bo Blue Fire to przede wszystkim opowieść o człowieku, który musi stanąć twarzą w twarz z samym sobą i o kobiecie, która uczy go, że nawet z popiołów może narodzić się nowe życie.
Mocne strony powieści:
-Głęboki portret psychologiczny postaci.
-Poruszające przedstawienie traumy i procesu wybaczania.
-Pięknie poprowadzony wątek miłosny oparty na cierpliwości i autentyczności.
Możliwa trudność:
-Tempo akcji bywa spokojne, co może wymagać od niektórych czytelników większej cierpliwości.
Jedno jest pewne, od tej historii nie sposób się oderwać. A po jej zakończeniu zostaje tylko jedno pytanie: czy miłość naprawdę może ocalić wszystko?
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2025-08-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 472
Dodał/a opinię:
Mirela Marcinek
Wren Collins czuje ogromne podekscytowanie. Po raz pierwszy spotka swoją siostrę bliźniaczkę. Kobiety zostały rozdzielone jako niemowlęta i nigdy nie miały...
Drugi tom historii Aubree Sullivan i Axela Murphy’ego z Black Roses. Mogłoby się wydawać, że Axel Murphy i Aubree Sullivan są częściami zupełnie...