POPKulturowy Kociołek:
Akcja albumu przenosi nas do roku 84, kiedy to rzymskie legiony walczyły z Piktami na terenach dzisiejszej Szkocji. Głównym bohaterem historii jest Meloniusz Brigantus, kolos, którego siłę i umysł wykształcił Rzym. Jest to wojownik, który obok nadludzkiej potęgi skrywa w sobie wiele osobistych tajemnic. Jego jednostka ma stanowić wsparcie dla garnizonu na dalekiej północy. Zadanie to przybierze dość dramatyczne i krwawe oblicze, gdzie śmierć dla wielu będzie wybawieniem.
Komiks pomimo swojej ogólnej tematyki trudno jest określić mianem dzieła ściśle historycznego. Yves Huppen wykorzystuje tu bowiem przeszłość głównie jako tło do snucia mrocznej, brutalnej i bezkompromisowej opowieści o walce, zemście i przetrwaniu.
Treść pierwszego tomu (cała historia składa się z dwóch albumów) jest dosyć krótka i przede wszystkim nastawiona na akcję. Nie brakuje tu walki i lejącej się krwi. Autor stara się tu pokazać bestialską stronę człowieka, który w chwili zagrożenia jest gotowy dosłownie na wszystko. Jeśli więc ktoś lubi mocną tematykę z naprawdę wyrazistym klimatem, to komiks zapewnia chwile intensywnej rozrywki.
Problem pojawia się jednak w momencie, kiedy od tego tytułu oczekiwałoby się coś więcej. Niestety, ale posiada on szereg zauważalnych niedociągnięć i nie spełnia on pokładanych w nim oczekiwań.
Fabuła rozwija się tu błyskawicznie (głównie ze względu na objętość komiksu), nie poświęcając więcej miejsca ciekawym wątkom. Dotyczy to zwłaszcza głównego bohatera, który raczej prezentuje tu swoją siłę i brutalność niż wewnętrzne rozterki. Scenarzysta ujawnia zdecydowanie zbyt mało informacji na temat Brigantusa, aby go dobrze zrozumieć. Prawie do samego końca pozostaje więc on tajemniczą machiną do zabijania, która prze do przodu niczym taran....
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-03-22
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 56
Tłumaczenie: Jakub Syty
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Brigantus, uznany przez legionistów za zdrajcę, dołącza do Piktów, oni jednak wcale nie wydają się wobec niego bardziej przychylni niż Rzymianie. Mimo...