Od jakiegoś czasu wielu z nas zna Mariankę jako przewodniczkę kobiet. Jako kogoś, kto potrafi iść swoją, niezależną drogą. Wiele za pewne myśli: ona taka odważna, a ja? Boję się, nie potrafię. Czy zawsze tak było?
Natknęłam się na Mariannę Gierszewską kilka lat temu, gdy ruszała ze swoją kampanią przeznaczoną głównie dla stomików. Była bliska memu sercu, bo w mojej najbliższej rodzinie bardzo młoda osoba również zmagała się z tym problemem. Po jakimś czasie zaczęłam obserwować ją na Instagramie. Jak tylko pojawiła się książka, to wiedziałam, że musi pojawić się na mojej półeczce.
To właśnie dzięki tej książce poznałam historię życia autorki, jej trudności, zmaganie się z chorobą oraz tworzenie nowej "ja". Odrodzenia się jak feniks z popiołów i drogi do niezależności, cieszenia się życiem i dawanie nadziei innym. Przebudzenia swojej wewnętrznej siły i odwagi to życia na własnych warunkach.
Ta pozycja pozwoliła mi zrozumieć punkt widzenia młodych zapadających na tego typu chorobę, ich podejście i postrzeganie codzienności. Ogromne ukłony dla Marianny, że chciała się tym podzielić. Wiele zrozumiałam, dlaczego osoba z mojej rodziny zachowywała się tak, a nie inaczej. Doświadczenie było trudne dla chorującego, ale i ludzi wokół. zazwyczaj jesteśmy w takiej sytuacji pierwszy raz.
Wiele teraz mówi się o tym, że wiele naszych traum wynika z dzieciństwa. Każdy z nas niesie jakieś piętno. Niezrozumienie i żal. Trzeba go pokonać i przebaczyć. Skoro dojdziemy już do tego momentu, uświadomimy sobie problem to nie można się zamykać na to. Trzeba to przepracować i wybaczyć.
Niesamowicie szczera, prawdziwa. I książka i Marianka. "Stara dusza", która potrafi mentalnie wesprzeć i młodych i tych starszych. Na pewno warto przeczytać, razem ze swoją mamą, córką. Podyskutować i zrozumieć siebie wzajemnie.
Czekam na więcej książek Gierszewskiej! Po przeczytaniu tej, czułam dziwny spokój i przyzwolenie dla samej siebie, żeby zawalczyć. Nie bać się i być po prostu sobą, nie krzywdząc przy tym innych.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ksebardo
Leoś idzie do przedszkola. Tak, i to wcale nie jest łatwe. Są łzy. Jest strach. Jest pełne złości ,,Nie chcę!". Ale są też mama, tata i bocian Kajtek,...
Gdzie jest ,,początek wszystkiego"? Przy mamie i tacie. W ich zbliżeniu i jakiejś miłości. Pięknej, trudnej, bliskiej lub dalekiej. Początek wszystkiego...