„Camino. Opowieść wędrowna” Grzegorza Kapli to książka, która od pierwszych stron pokazuje, że nie jest zwyczajnym zapisem podróży ani przewodnikiem po szlaku św. Jakuba, lecz próbą uchwycenia czegoś znacznie bardziej ulotnego i uniwersalnego – doświadczenia drogi, które nie daje się zamknąć w tabelach kilometrów czy poradach o tym, jakie buty kupić. Kapla pisze swoją opowieść w marszu, notuje myśli w barach i schroniskach, a jego styl pulsuje rytmem kroków, które prowadzą go do Santiago de Compostela. To nadaje narracji autentyczności – czytelnik ma wrażenie, jakby siedział obok autora w gospodzie pełnej pielgrzymów i słuchał jego żywej relacji, w której odbija się zarówno zmęczenie, jak i zachwyt. Autor nie tworzy opowieści religijnej, choć trudno uciec od sacrum, idąc drogą, którą przez ponad tysiąc lat przemierzali pokutnicy. Kapla zauważa, że współczesny pielgrzym to już nie tylko wierzący katolik – spotyka ludzi, którzy idą z różnych powodów: by schudnąć, przeżyć przygodę, odnaleźć siebie, zapomnieć o kimś, a czasem po prostu sprawdzić swoją wytrzymałość. Camino staje się więc zwierciadłem współczesnej duchowości: jedni niosą różaniec, inni medytują, jeszcze inni wierzą w horoskopy i szukają sensu w rytuałach tak egzotycznych jak ceremonia kakao. Autor nie ocenia, nie moralizuje, raczej z uwagą rejestruje różnorodność ludzkich dróg i pokazuje, że właśnie ta różnorodność tworzy wspólnotę, o której pisał Goethe, mówiąc, że Camino „zbudowało europejską jedność”. Styl Kapli jest gawędziarski, ciepły, pełen dygresji, czasem rozwlekły, ale dzięki temu czytelnik odczuwa, że droga nie jest tylko linią od punktu A do punktu B, lecz mozaiką spotkań, zdarzeń i przystanków. To książka o uczeniu się czytania znaków – nie tylko tych widniejących na drogowskazach, ale i tych subtelnych, które pojawiają się w rozmowie, w spojrzeniu obcego, w chwilowym poczuciu ciszy czy nagłym bólu w stopach. Dla tych, którzy Camino przeszli, lektura będzie swoistym powrotem, przypomnieniem zapachu pyłu i smaku prostych posiłków, a dla tych, którzy o drodze dopiero marzą – inspiracją i zachętą, by odważyć się wyruszyć. Książka ma swoje słabości – czasem brak jej struktury, momentami autor odpływa w refleksje, które mogą wydać się nadmiernie eseistyczne – jednak ten chaos jest w pewnym sensie wiernym odbiciem samego doświadczenia pielgrzymowania, w którym także trudno o linearną narrację. Największą siłą tej opowieści jest autentyczność i to, że Kapla nie próbuje na siłę nadać Camino jednego sensu, lecz pokazuje, że każdy znajduje na niej coś innego i że ta droga potrafi dać człowiekowi dokładnie to, czego w danym momencie najbardziej potrzebuje. „Camino. Opowieść wędrowna” nie jest więc lekturą dla poszukiwaczy praktycznych wskazówek, ale dla tych, którzy chcą zrozumieć, czym naprawdę jest wędrowanie: ćwiczeniem cierpliwości, spotkaniem z ludźmi, którzy mogą nas zmienić, i konfrontacją z samym sobą. Kapla udowadnia, że najważniejsze nie jest dojście do Santiago, lecz sama droga, a także gotowość, by w niej uczestniczyć i pozwolić, by nas prowadziła.
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Beata Zielonka
Historia obciążonego politycznym uwikłaniem dochodzenia w sprawie nagłych i niespodziewanych śmierci ludzi powiązanych z zakupem Pegasusa przez Polskę...
Patrzeć to trudna sztuka. A jeszcze trudniejsza - widzieć. Łatwo się pogubić w hałasie dnia. W memach, postach, reklamach, lokowaniu produktów, w Tweetach...