Już od dłuższego czasu nie mam problemu z wybieraniem książek do czytania. Wiem co lubię czytać i sięgam po takie książki, które wiem, że mi się spodobają. Zazwyczaj się nie zawodzę. Jednak po niektóre książki sięgam, gdyż moją uwagę przyciągnęła ich okładka. Tak też było z książką „Cesarstwo piasku”. Gdybym brała pod uwagę wyłącznie inne kryteria, to raczej nie zainteresowałabym się tą pozycją. A tak, okładka sprawiła, że przeczytałam tę książkę i nie żałuję.
Po tym jak książka „Cesarstwo piasku” dotarła już do mnie, to nie musiała zbyt długo czekać na swoją kolej. Przeskoczyła wiele pozycji w kolejce książek do czytania i ani razu nie żałowałam swojej decyzji. Przedstawiona historia spodobała mi się od pierwszego rozdziału. Od początku wydawała mi się inna niż do tej pory, które miałam okazję przeczytać. Dwie rasy, które nie żyją w przyjaznych stosunkach, magia krwi, potyczki o władzę, a to wszystko otulone niezwykłym klimatem. Akcja toczy się raczej leniwie, więc wiem, że przez to wiele osób nie polubi się z tą książką.
Czas spędzony z Mehr był zdecydowanie dobrze spędzony. Polubiłam tę bohaterkę i od początku byłam ciekawa jak potoczy się jej życie. Nie miała ona łatwego życia i łatwych wyborów. Za to okazała się być człowiekiem, który troszczy się o innych. Jak tylko trochę bardziej ją poznałam, to od razu zaczęłam jej kibicować i miałam nadzieję, że przydarzy się w jej życiu coś dobrego.
Ogromnie się cieszę, że „Cesarstwo Piasku” to pierwszy tom serii napisanej przez Tasha Suri. Z wielką chęcią wrócę do tego świata. Jestem ciekawa co takiego jeszcze może spotkać bohaterów.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 495
Tytuł oryginału: Empire of Sand
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Piotr Kucharski
Dodał/a opinię:
aaniaa1912
W Cesarstwie Ambhańskim nie ma miejsca dla wdowy. A na pewno nie dla takiej, która jako jedyna przeżyła masakrę, w której życie stracił jej mąż i wszyscy...
"Oleandrowy miecz" - Proroctwo bezimiennego boga okazało się jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Malini zdecydowała się sięgnąć po władzę...