Lucy poznaje w barze Caleba, inteligentnego i troskliwego fotografa. W końcu udaje jej się odnaleźć prawdziwą miłość i wyleczyć z nieudanego związku z Maxem. W końcu wszystko idzie po jej myśli, a ona odnajduje spokój i jest pewna swojej przyszłości. W końcu też odnalazła swoje przeznaczenie. Ale…co by było, gdyby dziewczyna tego samego wieczoru, którego poznała Caleba, wpadła przypadkowo na swoją dawną miłość-Maxa? Czy jej życie byłoby równie udane? Czy umiałaby mu wybaczyć to, że przed laty od niej odszedł?
Akcja prowadzona jest dwutorowo - losy bohaterki poznajemy naprzemiennie - raz kiedy jej wybór padł na Caleba, a innym razem na Maxa. Razem z Lucy możemy obrać jedną ze stron, jako czytelnicy wybrać najlepszą według nas drogę dla niej. Ale to w ostateczności do dziewczyny należy wybór. Czy dokonała właściwego? Tego oczywiście nie zdradzę.
Mam mieszane uczucia po tej lekturze. Z jednej strony książka podobała mi się, bo sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy i nie należy do najczęściej spotykanych. Z drugiej jednak strony nie pochłonęła mnie bez reszty. Były nawet momenty, które bardzo mi się dłużyły. Biorąc pod uwagę, że czytałam wcześniej o niej same dobre opinie, to wnioskuję, że mogę być jedyna, która nie zatraciła się w tej treści i nie pokochała jej całym sercem. Książka dobra? Owszem. Warta przeczytania? Owszem. Ale czy będę ją jakoś mocno polecać? Meeeeh…chyba średnio, bo mogę o niej szybko zapomnieć.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: What Might Have Been
Dodał/a opinię:
zaczytania
,,Wyjątkowa, zapierająca dech w piersiach, bolesna, pełna sprzeczności i doskonała... dokładnie jak miłość. Wciąż płaczę, a przecież niczego tak nie...