Święta w tym roku będą niesamowite, bo rozpoczęłam ten szalony okres z najlepszą powieścią, jaką tylko można sobie wymarzyć. Poważnie, rzućcie wszystko i czytajcie, bo "Cuda Cichej Nocy" są 10/10!
W tamtym roku po raz pierwszy sięgnęłam po kilka świątecznych powieści i, nie licząc jednej perełki, mocno się nimi rozczarowałam. Za dużo w nich było dramatyzmu, chaosu, wymuszania emocji, a gdyby nie stojąca za plecami bohaterów choinka, to w ogóle nie pomyślałabym, że akcja działa się w grudniu. Brakowało tamtym książkom tego, co znajdziemy na praktycznie każdej ze stron "Cudów Cichej Nocy" - magii świąt.
Nie wierzyłam, że to specyficzne poczucie nadziei i miłości, rodzinnej atmosfery i kuchennej krzątaniny da się przelać na papier, a jednak Agnieszka Stec-Kotasińska tego dokonała. Niby z bohaterami spędzamy tylko kilka dni, a czułam się jakbym znała ich od zawsze i też była częścią tej rodziny. Każdy z nich ma swoje życie i swoje problemy, które na chwilę odsuwa na drugi plan. Czego tu nie było! Wzruszałam się przy poważnych tematach i uśmiechałam przy zabawnych scenkach, a to wszystko zostało przedstawione w idealnej równowadze.
Na główny plan wybija się romantyczna historia Mikołaja i Jagody. Gdyby to był inny okres w roku, to można by powiedzieć, że trafili na siebie przypadkiem, ale to jest początek grudnia, bożonarodzeniowy jarmark na rynku, a potem zatłoczony sklep z zabawkami - to było przeznaczenie! Od początku czuć między nimi chemię, pięknie się ten wątek rozwijał i często wzdychałam "aww" pod nosem, bo byli razem tacy uroczy.
W powieści są użyte też dosyć typowe schematy, które znamy choćby z wielu komedii romantycznych, ale są one tak dobrze poprowadzone, że bawiłam się przy tym świetnie. Nie ma przesady, nie ma sztuczności, nie ma głupiego i naiwnego zachowania, które twórcy wstawiają chyba tylko po to, aby popchnąć fabułę dalej z braku lepszego pomysłu. Wszystko się ze sobą łączy, a każdy wątek ma swoje rozwiązanie.
Nie wiem, jak jeszcze mogłabym was przekonać. Był pies Rudolf! Choćby dla niego to przeczytajcie!
Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2021-11-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
mysilicielka
Natalia i Alex przygotowują się do nadchodzącego ślubu. Z pomocą im przychodzi Marcelina, która sama emanuje szczęściem, odkąd dowiedziała się że jej największe...
Nikt nie zna swego przeznaczenia Natalia, po wielkim zawodzie miłosnym, postanawia razem ze swoją przyjaciółką Marcelą spędzić wakacje w urokliwym angielskim...