Każda, nawet najlepsza seria, kiedyś dobiega końca. I mimo wszystko to chyba lepsze rozwiązanie niż tworzenie ciągnącego się w nieskończoność tasiemca. Magiczne słowo „The end” prędzej, czy później musi się pojawić. Czy zawsze oznacza to ostatnie spotkanie z ulubionymi bohaterami? Niekoniecznie, od czegoś są przecież opowiadania. „Kłamca 2.5 Machinomachia” to właśnie takie wypełnienie fabularnych dziur, ale też emocjonalnych braków po zawadiackim Lokim.
Tak samo, jak w przypadku poprzednich części mamy do czynienia ze zbiorem opowiadań. Głównym wątkiem jest jednak starcie z jednym, bardzo konkretnym bóstwem. Tym razem nie jest to postać zagubiona w przeszłości i wspomnieniach, a prawdziwy miłośnik technologi. Jedno jest pewne, Japonia zadrży w posadach.
Mitologiczna i teologiczna mieszanka w wykonaniu Ćwieka to prawdziwa jazda bez trzymanki. Chociaż zdecydowanie wolę powieść, zbiory opowiadań też trzymają poziom. Co dostajemy tym razem? W zasadzie dokładnie to samo, co wcześniej.
Po pierwsze dużo dowcipu, ironiczne poczucie humoru i dystans do otoczenia. A to wszystko w iście populturowym wydaniu pełnym nawiązań, czy nawet parodii popularnych dzieł z wielkiego ekranu. Jeśli lubicie takie klimaty, będziecie czuć się jak ryba w wodzie. Narracja jest lekka, bezpośrednia i humorystyczna, momentami nie sposób się nie śmiać.
"Bo cóż łączy wszystkich bogów pałętających się jeszcze po Ziemi?
- Eee, boskość? - spróbował Bachus.
- Wygnanie".
Fabularnie jesteśmy już po tym, jak Loki poznał Jenny i dziewczyna co jakiś czas pojawia się w historii. Miłość w wydaniu Ćwieka zdecydowanie nie jest ani oklepana, ani typowa. Chociaż relacje między postaciami nie są do końca jasne, ten wątek świetnie nadaje całości „pazura”. Bo Jenny nie jest wcale grzeczną i potulną owieczką, a ich związek kobiety z nordyckim bogiem, niekoniecznie jest prosty. I w praktyce owocuje to wieloma zabawnymi sytuacjami jak, chociażby „narada na szczycie” w łazience.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
Dominika Róg-Górecka
Po traumatycznych wydarzeniach z części trzeciej Cień i Piotruś wreszcie stawiają na swoim - oto w realnym świecie trwa wielka, nieprzerwana zabawa. Sporą...
Chmielarz i Ćwiek znowu razem! Marcin Lorenc ma napisać książkę. Większość życia przepracował jako korespondent wojenny. Jeździł po świecie, z jednej...