Okładka książki - Czarnobogi

Czarnobogi


Ocena: 5.13 (8 głosów)
opis

„Czarnobogi” to coś więcej niż kryminał. To powieść, która zdaje się rozdrapywać rany przeszłości, mieszać legendę z codziennością i pokazywać, jak cienka jest granica między tym, co uważamy za realne, a tym, co przesłania mroczna wiara, lęk, pamięć. Czytając ją, miałam wrażenie, że autor nie tyle opowiada historię, ile zaprasza do miejsca, które zna — Beskidu Żywieckiego — ale też do zakamarków duszy, które często wolimy przemilczeć.

 

Główną bohaterką jest Zyta Kafka, która wraca do rodzinnej wsi, Czarnobogów, na pogrzeb matki. To klasyczny punkt wyjścia — powrót do korzeni, które nie dają spokoju — ale Zgajewski potrafi wykorzystać tę sytuację, by stworzyć coś, co wychodzi poza schemat. Nie chodzi tylko o to, że pojawiają się tajemnice — zaginiony ojciec, zaginięcia przyjaciół, dziwne rytuały — ale o sposób ich prowadzenia: kiedy legenda przestaje być tylko opowieścią do poduszki, a staje się żywa, niepokojąca, wymagająca odpowiedzi, choćby bolesnych.

 

Beskid i wieś to tło, ale nie dekoracja. To przestrzeń, która oddycha — zimnym powietrzem, wilgocią, mrokiem leśnych ścieżek, odległym echem drewnianych domów, gdzie historie o demonach, strzygoniach, Królu Węży wciąż mają wagę, nawet jeśli większość ludzi stara się ich unikać, zapomnieć. Czarnobogi – nazwa miejscowości, tytuł — sama w sobie nosi obietnicę czegoś starożytnego, czegoś, co musi być potraktowane z ostrożnością: legendy, które mówią szeptem, które ktoś kiedyś obudził.

 

Jednym z najmocniejszych atutów książki jest klimat. Autor umie budować atmosferę ciężką od niepokoju, gdzie nocne cienie, szelest liści, echo dawnych wydarzeń stają się niemal postacią. Są fragmenty, które długo zostają w pamięci — martwe węże podrzucane pod dom, elementy obrządku, które w zetknięciu z codziennością stają się groteskowe i przerażające zarazem. To, co się dzieje w Czarnobogach, ma zawsze pod skórą coś pierwotnego, coś, co nie pozwala odwrócić wzroku.

 

Zyta Kafka w duecie z byłym policjantem Erykiem Banasiem to postaci, które budzą sympatię, ale też frustrację. Często działają impulsywnie, podejmują ryzyko, mimo że mamy ochotę krzyknąć, by się wycofały. Ale może to jest właśnie wartość tej historii: pokazuje, że czasami musimy wejść w to, co boli i co budzi lęk, żeby dowiedzieć się prawdy. I że konfrontacja z przeszłością, z błędami, z tajemnicami własnej rodziny — nawet gdy z pozoru bezsensowna — jest konieczna, by ruszyć dalej.

 

Jeśli miałabym wskazać, co uderza mniej pozytywnie, to czasem mnogość wątków i postaci drugoplanowych wydaje się przytłaczać. W chwilach, gdy autor przechodzi od legend do spraw kryminalnych — zaginięcia, makabryczne rytuały, konflikty między mieszkańcami — czasem trudno nadążyć, gdzie zaczyna się symbol, a gdzie fabuła, co jest metaforą, a co ma być dosłownością. Momentami ta mgła między światami — legendą i realizmem — bywa tak gęsta, że czytelnik może poczuć dezorientację.

 

Mimo to, ta niejednooznaczność działa na korzyść książki. Bo po lekturze „Czarnobogów” zostajesz z uczuciem, że wiele pozostaje niewyjaśnione — i nie zawsze masz ochotę na to, by wszystko było klarowne. Ponieważ czasem większą siłę ma to, co niepewne, co pozostawione między wersami. I to sprawia, że historia Zgajewskiego zostaje z tobą na dłużej, niż niejeden kryminał z jasnym zakończeniem.

 

Dużo też w tej książce osobistych rezonansów. Nie wiem, czy sam autor miał podobne doświadczenia — tęsknotę za miejscem, z którego się pochodzi, poczucie winy czy strachu przed tym, co zostało porzucone albo zapomniane — ale w czytaniu „Czarnobogów” miałam niejednokrotnie wrażenie, że to powieść, która została napisana ręką, która pamięta. Która zna milczenie, które trzeba przebić, oraz ból, który się skrada, jeśli się uciszy pytania. Że to również opowieść o tym, że lęk i tajemnica przodków czasem definiują nas bardziej, niż zdajemy sobie z tego sprawę.

 

Kiedy historia się kończy, pozostaje coś więcej niż rozwiązana zagadka. Zostaje pytanie: co oznacza wyrwać się z mitów, a co — zachować je jako część siebie? Pozostaje obraz miejsc, które tak bardzo się zmieniają, a jednak stare wierzenia — demony, zabobony — trwają. Pozostaje echo – i świadomość, że te mity, legendy, konflikt między przeszłością a teraźniejszością, między tym, co racjonalne, a tym, co przeszywa duszę — są czymś, co dotyczy nas wszystkich.

 

 

„Czarnobogi” to powieść, która porusza i nie daje łatwych odpowiedzi. To kryminał z duszą, z legendą i z cieniem, który trudno zostawić za plecami. Jeśli lubisz literaturę, która oprócz zagadki daje przestrzeń do myślenia, do rozmowy, do zastanowienia, to jest to książka warta przeczytania.

 

Informacje dodatkowe o Czarnobogi:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2025-08-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383803326
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię: Ewelina Białogołąbek

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej
Zobacz opinie o książce Czarnobogi

Kup książkę Czarnobogi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Ciemność żyje w nas
Michał Zgajewski0
Okładka ksiązki - Ciemność żyje w nas

Prawda nie jest tym, w co chcemy wierzyć. Ukryty dom w Beskidach, łowca serc i trop, który wciągnie detektywa Krzyża w szpony sekretnej organizacji...

Strażnik jeziora
Michał Zgajewski0
Okładka ksiązki - Strażnik jeziora

Prawda zawsze ma drugie dno. Podgórska miejscowość, słowiańska mitologia i detektyw o ciętym języku oraz talencie do pakowania się w kłopoty. Pierwsza...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy