RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
08.10.2025
3 tom serii.
„(…) połowa pewności siebie to udawanie jej tak długo, że nie tylko świat, lecz także ty w to uwierzysz”.
Kraina Amuletów przy ulicy Brackiej zaprasza…
W nowym punkcie na mapie magicznych sklepów Krakowa klienci mogą zaopatrzyć się w zaklęte lusterka, czarodziejską biżuterię i ochronne amulety, tworzone przez najlepsze specjalistki w swojej branży: czarodziejkę Lady oraz teoretyczkę magii Agnieszkę.
Dziewczyny, które ukończyły Collegium Magicae z doskonałymi wynikami, postanowiły otworzyć własny biznes. I wszystko byłoby wspaniale, gdyby pewnego dnia na ich progu nie stanął dawny przyjaciel, Dobromir Czartoryski, ewidentnie uwikłany w potężną aferę. Dlaczego nagle tyle osób chce zadać im pytania o Dobromira? Gdzie ukryto przeklęty artefakt, mieszający ludziom w głowach? I jak zdobyć nowych klientów, aby jak najszybciej spłacić biznesowe pożyczki?
Po wcześniejszych tomach wiedziałam, że nie będzie to zwykła opowieść fantasy, lecz historia osadzona w moim ukochanym Krakowie. Podoba mi się przedstawiona mieszanka codzienności i magii – daje poczucie, że świat przedstawiony mógłby naprawdę istnieć.
Lady i Agnieszka to bohaterki z charakterem – widać, że ciężko pracowały, że nie wszystko im się udaje, że mają obowiązki i zobowiązania. Można by rzec: „życie”. Historia zawiera intrygę, dramaturgię i tajemnicę, co sprawia, że czyta się ją z rosnącym napięciem – chciałam wiedzieć, co się wydarzy, czy bohaterki sobie poradzą, czy będą musiały poświęcić coś ważnego.
Bardzo podoba mi się, że autorka nie boi się poruszać trudnych tematów przez pryzmat fantastyki: presja, lęk przed porażką, relacje międzyludzkie, zaufanie, przyjaźń – wszystko to przeplata się z magią i artefaktami. Magia nie jest więc tylko dodatkiem, lecz sposobem, by pokazać, co w człowieku drzemie, co może się zepsuć i co można zbudować.
Książka uczy, że problemy najlepiej rozwiązywać pojedynczo, a dzieci, które straciły rodzica, nie powinny czuć się winne takiemu stanowi rzeczy. Nie musimy robić niczego, co sprawia nam ból i cierpienie. Jak mówi jedna z bohaterek:
„(...) kiedy próbujesz i za każdym razem odnosisz porażkę, a kosztuje cię to więcej niż odpuszczenie, czasem trzeba zrobić właśnie to – odpuścić.”
Dziecko nie jest winne odejścia rodzica, rówieśnicy nie powinni go wyśmiewać, a drugi rodzic powinien stanąć w obronie. Nie warto utrzymywać kontaktów z osobami, które nas ranią, tylko dlatego, że „łączą nas wspólne geny”.
Magia w tej książce to nie tylko walka ze złem, potężne zaklęcia czy widowiskowe momenty, ale też codzienność: podejmowanie trudnych decyzji, dźwiganie konsekwencji, walka o marzenia mimo przeszkód. Przyjaźń i lojalność naprawdę mają wartość, gdy stają się fundamentem i możemy liczyć na drugą osobę, nawet jeśli ta się myli lub boi. I że warto wierzyć w siebie.
Może przeszkadzać mnogość wątków – sklep, pożyczki, artefakt, problemy Dobromira, klienci, przeszłość Lady – które nakładają się na siebie. Niektóre momenty mogą się rozmywać, bo bohaterów jest sporo, a każdy ma swoje tajemnice i własny bagaż.
To książka, która nie tylko bawi i przenosi w świat czarów, ale też pokazuje, że magiczność można odnaleźć w zwyczajnym, jeśli tylko patrzymy uważnie. Jeśli lubisz fantasy, ale nie tylko różdżki i smoki, lecz także ludzi z problemami, emocje i rzeczywistość przefiltrowaną przez coś więcej niż zwykłą przygodę – gorąco polecam. Chętnie zobaczę, co autorka jeszcze zrobi z tym uniwersum i jak będą rozwijać się bohaterki, które już polubiłam.
[współpraca @wydawnictwoSQN]
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2025-10-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
BOOKSARE_MYPASSI
Anna czy Julia? Którą z nich główna bohaterka czuje się bardziej? Kiedy po dłuższym czasie nieobecności przybywa do Bluszczowego Dworku, domu, w którym...
Małżeństwo Kariny, które nieomal rozbił romans Michała, przetrwało kryzys, w dużej mierze za sprawą niespodziewanej ciąży. Wymarzony syn utrzymał przy...