Imogen Reid wraca po wielu latach do rodzinnego domu aby rozpocząć na nowo życie w miejscu, z którego kiedyś uciekła. Na drodze zawodowej spotyka Ellie Atkinson - dziewczynkę, która straciła w pożarze najbliższych. Wokół Ellie zaczynaja dziać się dziwne rzeczy. Imogen zrobi jednak wszystko, aby pomóc dziecku i przekonać innych, że to tylko czcze gadanie. To nie dziewczynka jest winna ale jej otoczenie oraz plotki, które rozprzestrzeniają się z prędkością światła. Imogen posunie się w swych dzialaniach dalej niż pozwalają na to standardy zawodowe, dalej niż nakazuje rozsądek....
"Czarownice nie płoną" to bardzo zgrabnie i zręcznie napisany thriller z ciekawą fabułą. Całość podzielona jest na występujące naprzemiennie rozdziały, które opisują wydarzenia z perspektywy Ellie lub Imogen. Rozdziały są krótkie a tekst "naładowany" emocjami do granic możliwości. Autorka wprowadza do książki dużą dozę napięcia co potęguje w czytelniku poczucie strachu i niepewności. Mimo, że mamy przed sobą thriller, napisany został on lekkim językiem co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła skupia się zdecydowanie bardziej na opisywaniu uczuć i emocji bohaterów niż na zwrotach akcji. Jedynie na kilkunastu ostatnich stronach otrzymujemy szokujący zwrot oraz zakończenie, które wprawia czytelnika w osłupienie i pozostawia historię otwartą. Interpretacja ostatnich wydarzeń zdecydowanie pozostaje dla nas... Książka w żadnym wypadku nie może być jednak rozpatrywane jako horror a jedynie jako dobry thriller z dreszczykiem emocji. I z tej perspektywy oceniam książkę bardzo pozytywnie i z ciekawością sięgnę po kolejne książki autorki.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-10-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Foster Child
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Izabela Matuszewska
Dodał/a opinię:
czyczytasz
Trudno żyć z takim piętnem. Nawet jeśli zmienisz nazwisko, i tak żyjesz w ciągłym lęku, że ktoś rzuci ci te słowa w twarz.Kathryn miała pięć lat, kiedy...
To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki...
Czasem dobrze mieć kogoś, przed kim można się wygadać, nawet jeśli to niczego od razu nie zmieni. Może to brzmi niewiarygodnie, ale nieraz wystarczy powiedzieć komuś, jak się czujesz, żeby poczuć się lepiej.
Więcej