Czarownice z Arnes

Ocena: 4 (4 głosów)
opis
Prześladowania czarownic były obecne w wielu erach historycznych. W średniowieczu palono je na stosie, torturowano, aby przyznały się do konszachtów z diabłem, a potem skazywano na śmierć. Wiele osób zapewne kojarzy słynny proces z Salem z 1692 roku, gdzie liczba podejrzanych wyniosła 200 osób, część stracono, większość torturowano, a innych wsadzono do więzienia. Prawda jednak taka, że żadna szanująca się czarownica nie dałaby się złapać! Wszystkie procesy o czary i palenie na stosie to chore wymysły ludzi, którzy nie mieli otwartych umysłów... albo tych, którzy mieli władzę i chcieli pozbyć się niewygodnych osób. Rok 1533. W otoczeniu pięknej przyrody lasów i góry znajduje się miasteczko Arnes. Jego mieszkańcy znają się nawzajem, ufają sobie i niosą pomoc potrzebującym. Szczęśliwe wieści szybko się rozchodzą, tak więc, kiedy młoda Maria rodzi swoje pierwsze dziecko, w jej domu panuje gwar i harmider. Świeżo upieczona babcia Magdalena pragnie powitać swoją wnuczkę starożytną modlitwą zwracając się do sił natury. Niestety, jest to uznawane za herezję, a świadkiem tego wydarzenia jest proboszcz, który zrobi wszystko, aby wyplenić czarownice ze swojego miasta. Gdy córka Marii - Luna - dorasta, jej rodzinie nadal grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy kobiety będą w stanie wygrać tę nierówną walkę i obronić swoje dobre imię? Jakże bym mogła przejść obojętnie obok książki o czarownicach? Toż to oczywiste, że bym nie mogła. Rzecz niewykonalna, bowiem to jeden z moich ulubionych motywów literackich. Niestety, problem tkwi w tym, że w sumie znam się na czarownicach całkiem nieźle (i nie mam tutaj na myśli machania różdżką i wołania ,,czary mary, hokus pokus!"), więc ciężko mnie zadowolić. Oczywiście nie mam nic przeciwko, gdy autor puści wodze fantazji i do naturalnej historii o wiccankach doda trochę fantasy, ale jednak w dużej mierze skupiam się na szczegółach i faktach oraz zgodności z wiedzą tajemną. Jeśli chodzi o ,,Czarownice z Arnes" to jest to powieść raczej przeciętna. Fabuła w sumie dosyć oczywista, jeśli chodzi o prześladowanie czarownic, ale co ciekawe - okazuje się, że kobiety mają spore wsparcie i nikomu wierzyć się nie chce w ich konszachty z siłami nieczystymi. Jednakże tak naprawdę ja sama nie odebrałam ich jako kobiety, które można zaliczyć do grona czarownic. Zabrakło mi rytuałów i praktyk, jednak spodobało mi się przywiązanie, które było obecne między Luną i Marią. Relacja matka-córka zawsze była dla mnie czymś pięknym i mimo że nie jest ona tutaj oddana idealnie to i tak potrafiłam sobie braki dopowiedzieć i chwilami się wzruszyłam. Jednakże jeżeli chodzi o jakieś większe dawki emocji to zdecydowanie ich brak, a dialogi momentami wydają się być płytkie i puste. Książka jest napisana prostym i lekkim językiem, dzięki czemu naprawdę bardzo szybko można zapoznać się z całą historią. Nie trzeba przy niej za dużo myśleć i pozostawać w skupieniu, to raczej lektura na jeden wieczór, gdy mamy ochotę zapomnieć o otaczającym nas świecie i się zrelaksować. Fabuła w sumie jest przemyślana, wydarzenia następują po sobie chronologicznie i jest w tym widoczna logika, ale jak na mój gust wszystko dzieje się zbyt szybko. Akcja pędzi jak szalona nie pozwalając czytelnikowi przystanąć na chwilę w celu przeanalizowania sytuacji. Burzy to też stopniowanie napięcia, które w kilku momentach faktycznie mogłoby być wyczuwalne. Bohaterowie są mało wyraźni i słabo nakreśleni, a szkoda, bo można by naprawdę stworzyć ciekawe postacie. Myślę, że ta powieść to dobry zarys na serial bądź całą serię książek, ponieważ pomysł jest dobry i można by go naprawdę ciekawie rozbudować. Autor niepotrzebnie zamieścił całą historię na 260 stronach, gdyż mógł stworzyć intrygującą historię z silnymi bohaterkami na czele. Niestety, potencjał nie został wykorzystany odpowiednio. Jednakże książkę tę czytało mi się dobrze i myślę, że czasami takie proste lektury potrzebne są każdemu. Niewymagająca powieść z szybko rozwijającą się akcją, chwilami poruszająca, momentami subtelnie wciągająca. Typowa lektura na jeden wieczór, którą czytelnik przeczyta w ramach odstresowania i zapomni. Ale jak już mówiłam - tego nasz mózg również potrzebuje! Decyzję o przeczytaniu pozostawiam Wam :)

Informacje dodatkowe o Czarownice z Arnes:

Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2014-01-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788311130579
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: Les Bruixes d'Arnes
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Agata Zyznowska
Dodał/a opinię: Sheti

więcej
Zobacz opinie o książce Czarownice z Arnes

Kup książkę Czarownice z Arnes

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy