Wulgarny język, brutalna rzeczywistość, duszna atmosfera. To, co wyróżnia tę książkę to zło. Wszechobecne zło ...
Historia rozpoczyna się od znalezienia przez grupę dzieciaków z La Matosy rozkładającego się ciała miejscowej wiedźmy. Znali ją wszyscy, kobiety przychodziły do niej po mikstury i pomoc, mężczyźni fantazjowali o niej jednocześnie się jej bojąc i brzydząc. Kto ją zabił i dlaczego? Żeby się tego dowiedzieć trzeba przebrnąć przez opowieść złożoną z kilku bohaterów. Wydarzenia i styl wypowiedzi są szybkie, chaotyczne. Trzeba się skupić, naprawdę skupić, aby dostrzec bieg wydarzeń i połączyć fakty. Ale warto, wszystko ostatecznie układa się w całość. Bohaterowie zwierzają się ze swojego życia, które jest pełne przemocy i narkotyków. Ich sposób postępowania ma w sobie coś paskudnego. Przez większość czasu podczas czytania czułam dyskomfort. Autorka zabiera czytelników swojej książki prosto do nizin społecznych Meksyku, do obskurnych domów, w których brakuje miłości. Zaś przestępczość i prostytucja są na porządku dziennym ...
Istnieje duża szansa, że nigdy wcześniej nie czytaliście takiej książki. Jest nietypowa, gwałtowna i przytłaczająca. To jedna z tych powieści, po której można mieć kaca. Pozostawia mętlik w głowie. Trudno nie odczuć zgorszenia po jej przeczytaniu. Ale w ostatecznym rozrachunku - podobała mi się. "Czas huraganów" wzbudza emocje, nawet jeśli są one negatywne to jednak pozostają gdzieś w pamięci.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-08-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: Temporada de huracanes
Tłumaczenie: Katarzyna Sosnowska
Dodał/a opinię:
pannamelancholia
,,Paradajs" to - charakterystyczny dla prozy Melchor - dosadny i drobiazgowy obraz meksykańskiego społeczeństwa, ukazujący jego rasistowskie, klasowe i...