Anna jedzie do Irkucka w poszukiwaniu swojej miłości, Gyla, którego nie widziała od dwudziestu lat i od którego od owych dwudziestu lat nie miała żadnych wieści. Podczas tej podróży wspomina przyjaźń ze swoją dużo starszą sąsiadką. i dla mnie to jest najfajniejszy i najciekawszy wątek tej książki. To jest książka na jedno popołudnie, ale czy dla każdego i czy warto?