Dom w oleandrach nad brzegiem jeziora? Sielankowa i romantyczna wizja, jaka z pewnością rodzi się w Waszych głowach szybko zniknie, kiedy dowiecie się, że ta piękna ozdobna roślina jest jednocześnie jedną z siedmiu najbardziej trujących na świecie. Ta sprzeczność od razu wprowadza nutę niepokoju i tajemniczości.
To w takim właśnie pozornie cudownym miejscu Greta Drawska osadziła akcję swojego najnowszego thrillera psychologicznego „Czerwone oleandry”, który swoją premierę ma właśnie dziś.
Główna bohaterka, Weronika, w krótkim czasie traci wszystko, co stanowiło pewnik w jej życiu. Odejście męża jest jedynie początkiem spirali, ale dopiero szokująca zbrodnia i zaginięcie jedynej córki wciągają kobietę w wir rozpaczy graniczący z szaleństwem.
Autorka zręcznie posługuje się retrospekcją, pozwalając spojrzeć nam na wydarzenia z różnych perspektyw i zbudować własne hipotezy. Niedopowiedzenia i sekrety skrywane przez każdą z bohaterek utrudniają jednak odkrycie prawdy. Nawet Weronika zataja przed śledczym dość istotne informacje, a ten okazuje się nie tylko przyjacielem ofiary, ale i głównej podejrzanej, co prowokuje pytanie o jego obiektywizm.
Tragiczne zdarzenia dzielą fabułę naturalnie na dwie części, podobnie jak życie głównej bohaterki, które zostaje nieodwracalnie zmienione. Autorka bardzo przekonująco ukazuje udrękę każdego dnia oczekiwania na powrót córki, cisnące się do głowy straszne wizje, nadzieję przetykaną zwątpieniem i rozpaczą. I straszną prawdę, która zaczyna wynurzać się z mgły domysłów. Komu można zaufać? I jak dobrze znamy swoich najbliższych?
Ta powieść ukazująca kruchość wszystkiego, co wydaje nam się dane na zawsze stanowi doskonałe połączenie mrocznego klimatu i nieprzewidywalnej fabuły pełnej intryg, emocji i napięcia. Autorka w mistrzowski sposób konstruuje zagadkę stopniowo ujawniając informacje i zaskakując czytelnika. Jej umiejętność zanurzenia nas w psychologiczne rozterki bohaterek jest godna uznania.
Jednak powieść ta to nie tylko zagadka kryminalna, ale przede wszystkim trafne studium kobiecych relacji w różnych konfiguracjach. Autorka ukazuje delikatnie, ale zarazem sugestywnie jak skomplikowane i trudne mogą być więzi między matkami i córkami, siostrami, żonami i kochankami.
Jeśli mielibyście przeczytać w tym roku jeden thriller psychologiczny niech to będą „Czerwone oleandry”! Nie oderwiecie się do ostatniej strony!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2023-06-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Trzydziestoletnia Anna zrobiła wszystko, by odciąć się od przeszłości, a teraz z córeczką, narzeczonym i jego nastoletnią siostrzenicą zaczyna budować...
Wokół głowy przybitej do drzewa krążą muchy. W jednym oku tkwi włócznia, a wyryty pod spodem pogański symbol wskazuje na to, że na wzgórzu...