Włoski kryminał - wciąż tak rzadko goszczący na półkach polskich księgarń, a mający sobą tak wiele do zaoferowania. Zaoferowania sposobności spojrzenia z zupełnie innej perspektywy na ten fascynujący gatunek literacki, w którym to akcja ustępuje miejsca emocjom, uczuciom i temu, co kryje się w zakamarkach ludzkiej duszy... Doskonałym przykładem na potwierdzenie tych słów jest polska premiera powieści Eleny Varvello pt. "Czy mnie słyszysz", która zaprasza nas swoją fabułą do pewnego małego włoskiego miasteczka i mrocznych tajemnic jego mieszkańców...
Głównym bohaterem tej rozgrywającej się w latach 70-tych opowieści jest szesnastoletni Elia - zwykły chłopiec mieszkający na przedmieściach małego miasteczka wraz ze swą matka i ojcem. To sielskie i spokojne życie zostaje przerwane zaginięciem, a następnie zabójstwem małego chłopca. Wkrótce też spokój miasteczka burzy kolejna tragedia - zaginięcie młodej dziewczyny... Policja zaczyn łączyć obie sprawy w jedną całość, której to kolejne elementy prowadzą do... ojca Elli - Ettore. Trzydzieści lat później dorosły już Elia, postanawia odkryć prawdę o wydarzeniach sprzed lat i dowiedzieć się tego, czy jego ojciec był mordercą, czy też niewinną ofiarą...
Powieść Eleny Varvello to porcja literatury z absolutnie najwyższej półki! I to nie tylko literatury kryminalnej, ale w całościowym ujęciu tego pojęcia, gdyż każdy jej element znamionuj pisarskie rzemiosło najwyższej klasy. Począwszy od pasjonującej, zaskakującej i przewrotnej intrygi, poprzez niezwykle barwne portrety psychologiczne bohaterów tej opowieści, a na fascynującym obrazie włoskiej prowincji sprzed 30 lat - skończywszy. Jednak to nie koniec listy pozytywów tej lektury, gdyż jej całości dopełnia niezwykle poruszający, wzruszający i mocny w swym wyrazie portret rodzinnych relacji, a konkretnie stosunku dorastającego syna do ojca, który nagle okazuje się kimś zupełnie innym...
Sama fabuła oferuje nam sobą dwa na pozór oddzielne wątki, które to jednak z czasem zaczynają coraz bardziej się ze sobą wzajemnie łączyć, zapętlać i tworzyć jedną oś wydarzeń... Pierwszy z nich dotyczy dramatycznych wydarzeń w miasteczku, a następnie podejrzeń policji względem ojca głównego bohatera. Tu znajdziemy mroczną stronę ludzkiej natury, tajemnicę i zetknięcie z największym okrucieństwem, jakiego tylko to może dopuścić się człowiek. Drugi wątek dotyczy zaś samego Elii i jego wkraczania w dorosłość, opartego m.in. na pierwszych przyjaźniach, pierwszej miłości i pierwszych doświadczeniach natury seksualnej. Te dwie historie prowadzą nas do finału, który to choć rozgrywa się wiele lat później, to nierozerwalnie wiąże się z tym co, co miało miejsce w roku 1978... Finału, który wieńczy tę historię w wielce spektakularny, absolutnie nieprzewidywalny i dający do myślenia sposób..
Kryminalny motyw niniejszej opowieści, prezentuje się bardzo udanie, efektownie i intrygująco, oferując nam sobą niezwykle inteligentnie prowadzoną linię wydarzeń, którą charakteryzuje wielka inteligencja, dbałość o najmniejsze szczegóły, jak i też mroczny, momentami wręcz oscylujący na granicy jawy i snu, klimat. Jednak nie to świadczy w mej ocenie o sile tej książki, lecz psychologiczne spojrzenie na relacje międzyludzkie, wielce skomplikowane relacje. Dojrzewający nastolatek, kochająca go matka i jednocześnie niechcąca dostrzegać zmian w zachowaniu męża żona, zagubiony i pogrążający się w szaleństwie ojciec i zarazem głowa rodziny, nowo poznany przyjaciel Elii o bardzo trudnym charakterze oraz jego młoda matka, będąca obiektem miłosnej fascynacji Elli - oto bohaterowie tej skomplikowanej, dusznej i niezwykle fascynującej układanki ludzkich stosunków, zależności i relacji, której to odkrywanie na stronach tej książki, stanowi niezwykłe doznanie natury czytelniczej...
Nie sposób nie wspomnieć tu również o pięknej i fascynującej podróży do Włoch, w jaką zabiera nas za sprawą tej lektury Elena Varvello. Włoch, nie będących w tym przypadku oazą turystycznych wojaży, lecz pogrążoną w gospodarczym kryzysie i marazmie prowincję, w której to życie jest niezwykle trudne... Bardzo rzadko dane jest nam poznać tę mniej piękną i kolorową twarz Italii, która w mej ocenie ma w sobie bardzo wiele wspólnego z naszą ojczyzną, tak w kontekście naszego okresu PRL- u, jak i też dzisiejszego obrazu polskiej wsi. Wreszcie opowieść ta oferuje nam niebywałą szansę poznania zwykłych mieszkańców tego słonecznego kraju, jak i też zrozumienia ich bardzo specyficznych charakterów, zwłaszcza w kontekście takich aspektów życia, jak rodzina, przyjaźń i miłość...
Spotkanie z tym włoskim kryminałem, gwarantuje nam z pewnością coś innego, świeżego, wyróżniającego się spośród polskich, skandynawskich, czy też amerykańskich odsłon tego literackiego gatunku. Już samo to w sobie czyni tę książką wyjątkową i wartą poznania, choć oczywiście sama warstwa fabularna i konstrukcyjna tej opowieści, także za tym przemawiają. Przede wszystkim jednak zawarte tu emocje - tak prawdziwe, mocne i różnorodne, czynią lekturę tej pozycji tak fascynującą, piękną i pozostającą w pamięci. Ze swej strony dodam jeszcze tylko, iż mam nadzieję że od tej chwili włoskie powieści kryminalne będą częściej pojawiać się w naszym kraju, gdyż z pewnością są one tego warte. Polecam - to jeden z najlepszych kryminałów tej wiosny!
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: La vita felice
Dodał/a opinię:
Uleczkaa38