Pierwszy tom przygód Decimusa Fate'a bardzo mi się podobał, choć wolałbym by jednak był nieco dłuższy. Jednakże z niecierpliwością czekałem na "Decimusa Fate'a i Rzeźnika z Guile", ponieważ czułem, że i ta powieść przypadnie mi do gustu (tak jak i okładki obydwu części). Powieść od samego początku wrzuca nas w wir akcji, więc nie sposób się nudzić, a z każdą kolejną stroną jest tylko ciekawiej. Tom ten nie zapomina również o poprzedniej książce, więc znajdziemy drobne nawiązania do poprzednich wydarzeń, ale też i wątki, które zapewne rozwiną się dopiero w kolejnych odsłonach cyklu. Fabuła jest według mnie ciekawa i nie można jej nic zarzucić. Zwroty akcji, dobre opisy i epickie walki, czyli wszystko czego oczekuję do fantastyki. Co do bohaterów, to nie wiem czy można ich nie lubić. Z nowych postaci polubiłem pewnego fearianina, ale bez spoilerów Autor skupia się głównie na relacjach między głównymi bohaterami, które mi osobiście się podobają. Największą wadą tej powieści jest jej długość oraz szybkość czytania, czyli tak jak w przypadku części pierwszej. Całość nie zajęła nawet trzech godzin. Poza tym, choć lubię krótkie rozdziały to takie na dwie strony są już dla mnie trochę przesadzone. Warto wspomnieć także o ilustracjach Pawła Zaręby. Są wykonane w bardzo ciekawym stylu, nieco mroczne, ale przyciągające wzrok i zapadające w pamięć. Świetnie wpasowują się w klimat powieści i zdecydowanie nie odstają poziomem od treści. Ponadto, zdaję mi się, że te dwie części są tylko wstępem do epickiej historii, w której Decimus Fate z Opiekunem u boku, będzie musiał zmierzyć się z wielkim złem zagrażającym światu. I to właśnie z tego powodu te książki mogą być takie krótkie, ale to tylko moja teoria.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2022-11-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 250
Tytuł oryginału: Decimus Fate and the Butcher of Guile
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Dodał/a opinię:
Marek Tuz
Decimus Fate - potężny mag, który wyrzekł się magii, by odpokutować dawne grzechy. Opiekun - łowca demonów, który już na nie nie poluje. Obaj niosą na...
Nie ma uczucia silniejszego od smoczego smutku. Może tylko smocza wściekłość. Armia nieumarłych pod wodzą demona zalewa królestwo Furii. Kolejne...