„Dług honorowy” to drugi tom cyklu z Bezimiennym. Pierwsza część „Prosta sprawa” bardzo przypadła mi do gustu. Czy podobnie było w przypadku jej kontynuacji?
Otóż nie do końca. Tak jak w pierwszej części fabuła była według mnie szybka, wartka i przede wszystkim nieprzerysowana, tak w tym przypadku były momenty ze zbyt długimi opisami i przede wszystkim spora część wydarzeń była zbyt przekolorowana. Sama fabuła była dopracowana i zaskakująca, jednak to zaskoczenie w dużej mierze wywołane było sytuacjami, które spotykały bohaterów. Niektóre z nich były dla mnie po prostu za bardzo naciągane i trudne do zrozumienia. Główny bohater Bezimienny nadal wywoływał we mnie sympatię, przede wszystkim ze względu na jego proste, wnikliwe, analityczne i konkretne podejście do zaistniałych wydarzeń. Jego honorowość to cecha, którą nieczęsto spotyka się u takich facetów. Pozostali bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani i widać, że w tej kwestii autor nie wyszedł z wprawy.
Autor kolejny raz stworzył szybką sensację, z wyrazistym bohaterem, podobnym do Chucka Norrisa. Pewny siebie i nieustraszony, nie boi się stawić czoła niebezpiecznym sytuacjom, jego działania są przemyślane, w imię dobrej sprawy ryzykuje swoje życie, a honorowość to jego drugie imię. Pomysł umiejscowienia akcji w małej lubuskiej wsi bardzo mi się spodobał, bo sama mieszkam w podobnej. Tajemnica z przeszłości łącząca jej mieszkańców także była ciekawa, a połączenie jej z ich uprzedzeniami, wiejskimi konszachtami, młodymi chłopakami z chorymi przekonaniami, grupą holenderskich dilerów oraz morderstwem młodej dziewczyny, było zaskakującym zabiegiem. Mi połączenie tych wszystkich wątków nie do końca się spodobało, bo w pewnym momencie stały się one dla mnie przejaskrawione, a cała historia zaczęła przypominać mi western, których szczerze nie cierpię. Mimo to doceniam postać Bezimiennego, dopracowaną fabułę i styl, który różni się od tego, który do tej pory znałam z innych powieści autora. Myślę, że każdy powinien sam przekonać się, czy taka forma twórczości autora bardziej przypadnie do gustu.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
wmoichkregach
- Audi jeżdżą frajerzy - dorzucił Czarny, który wciąż bawił się nożem w okolicach przyrodzenia mężczyzny. - Cztery zera, piąte za kółkiem.
Urszula wychodzi pobiegać do pobliskiego parku. W złości. Ten dzień miał wyglądać zupełnie inaczej. Miały być zaręczyny i wielka radość, ale wszystko poszło...
Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają. Najpierw pod torami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej...
Zrozumiałem. To nas z Czarnym łączyło. Obaj wiedzieliśmy, że długi trzeba spłacać, a niezałatwione sprawy zamykać. Nawet te najstraszniejsze. Przypomniałem sobie o tej, która mi najbardziej ciążyła. I pomyślałem, że prędzej czy później będę musiał się nią zająć. Ale może jeszcze nie teraz.
Więcej