"Ta noc miała wyglądać zupełnie inaczej"
Jakub Mortka powraca! Nie czytałam jeszcze wszystkich części z komisarzem Mortką, ale te, które znam wystarczyły, by zapałać sympatią do głównego bohatera cyklu kryminalnego Wojciecha Chmielarza. Tym razem autor osadził akcję w realiach pandemicznych i prócz dwóch spraw kryminalnych, z których jedna bardzo osobiście dotyka Mortkę i jego rodzinę, i drugiej, w którą wplątał się przypadkowo dzięki swojej znajomości francuskiego, wiele miejsca poświęca jego relacjom rodzinnym.
I mimo że czas akcji ogranicza się do jednej wypełnionej zbrodniami, emocjami i działaniami policji jesiennej nocy, to dzięki retrospekcjom zaglądamy i do obecnego lokum Mortki w Hadze, i do jego relacji z Justine i jego rodzicami, i emocjonalnych huśtawek z synami. Śledzimy sprawy z różnych perspektyw, a to samego komisarza, a to mordercy krążącego po Warszawie w poszukiwaniu kolejnej ofiary, a to kobiety wchodzącej na drogę prostytucji. Początkowo rodzi to pewien chaos, ale z każdą kolejną stroną coraz więcej kart zostaje odkrytych ukazując ścieżki prowadzące do punktu kulminacyjnego, długiej nocy, w trakcie której wszystko się wyjaśnia.
Nie wiem, czy to było zamierzeniem autora, ale bardziej niż prowadzone śledztwa wstrząsnęły mną osobiste problemy i tragedie bohatera. Bardzo wybrzmiewa tu strach o najbliższych, niemoc w obliczu zagrożenia, z którym nie sposób walczyć, ale również konsekwencje braku prawdziwych relacji z dorosłymi synami, emocjonalnej dziury, której nie da się już wypełnić.
Zakończenie szokuje w równym stopniu Mortkę, jak i czytelnika pozostawiając otwartą furtkę i ciekawość kolejnej części, która mam nadzieję pojawi się szybciej niż za cztery lata.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 376
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają. Najpierw pod torami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej...
Jedno z eleganckich zamkniętych osiedli w Warszawie, mały raj na ziemi, o jakim marzy co drugi Polak, budzi się ze snu. Ten dzień sprawi, że nic już nie...