Ukazanie się na rynku wydawniczym książki „Pięćdziesiąt twarzy Grey’a” uruchomiło prawdziwą lawinę publikacji wzorujących się na wspomnianej książce. Coraz więcej wydawnictw decyduje się na promowanie i wydawanie literatury erotycznej. Skąd bierze się rosnące wciąż zainteresowanie gatunkiem? Może to właśnie powieść Eriki Leonard i jej międzynarodowy sukces przyczyniły się do ośmielenia autorów i wydawania przez nich prac skrywanych do tej pory w przysłowiowej szufladzie? A może to tylko chęć dorobienia na aktualnym, popularnym ostatnio temacie? Przyznaję, że do tej pory nie przeczytałam jeszcze sławnej trylogii, ale postanowiłam sięgnąć po tę, napisaną przez Sylvię Day, rozpoczynającą się książką „Dotyk Crossa”.
24-letnia Eva Tramell zmienia dotychczasowe miejsce zamieszkania, wybierając tętniący życiem Nowy Jork. Świeżo po studiach obejmuje posadę asystentki w intensywnie rozwijającej się agencji reklamowej. W przeprowadzce towarzyszy jej przyjaciel z grupy wsparcia, biseksualista i dobrze rokujący model w jednej osobie, Cary. Ta para sporo przeszła razem, odbili się od przysłowiowego dna i teraz wydają się nierozłączni. No cóż, ale Cary to nie tytułowy Cross. Tego główna bohaterka poznaje w biurowcu, w którym ma rozpocząć pracę. Przypadkiem wpadają na siebie, ale od razu można wyczuć między nimi iskrzące pożądanie. Nieziemsko przystojny, czarujący multimilioner staje się szybko obiektem westchnień Evy. Jakież zdziwienie maluje się na twarzy dziewczyny, kiedy niespodziewanie, bez ogródek proponuje jej on niezobowiązujący seks.
”Dotyk Crossa” nie jest z pewnością lektura górnolotną. Szablonowym niestety wydaje się przedstawienie dwóch niezwykle bogatych, pięknych, wysportowanych osób, które łączy niczym nieskrywana namiętność, przeradzająca się powoli w miłość i wzajemne oddanie. Wpływ na relacje Evy i Gideona ma dość skomplikowana przeszłość, która miejscami łączy, a miejscami staje pomiędzy nimi w drodze do szczęścia, nie pozwalając o sobie zapomnieć.
Autorka od pierwszych stron serwuje czytelnikom szybkie tempo akcji, dzięki czemu książkę wręcz się pochłania, a nie czyta. Język powieści określiłabym mianem dość skąpego, niemniej jednak dialogi między bohaterami okazały się dość ciekawe, dowcipne, miejscami inteligentne. Scen seksu jest sporo, czasem przedstawione są lepiej, innym razem nieco gorzej, ale w ogólnym rozrachunku wypadają całkiem nieźle.
Jeśli chodzi o samych bohaterów mam względem nich mieszane uczucia. Eva wydaje się niestety rozpieszczoną, wychuchaną nastolatką, uciekającą za każdym razem, gdy na horyzoncie pojawia się problem nie do rozwiązania, w rezultacie okazujący się zwykłą błahostką. Nieco bardziej zdecydowany jest Cross, prowadzący z powodzeniem swoje interesy, wie, że to właśnie przy Evie może zaznać szczęścia, którego pragnie.
Sięgnięciu po tę książkę towarzyszyły mi obawy, czy książka mi się spodoba, czy to na pewno gatunek dla mnie. Nie oczekiwałam po tej lekturze zbyt wiele, miała stanowić rozrywkę i w tej kwestii się sprawdziła. Lekka, przyjemna, niezobowiązująca - tymi słowami ją określam. Decyzję o wyborze tej książki pozostawiam Wam, a sama zabieram się za jej kontynuację.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2012-11-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Bared To You
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ksenia Sadowska
Dodał/a opinię:
madziusia
Sylvia Day wprowadza czytelników w świat fantastyczny tak niezwykły jak i erotyczny! Bywają takie zmysłowe przyjemności, których można zaznać...
Tak pikantne, że z podnieceniem będziesz pochłaniać kolejne strony. ,,Glamour" Romans erotyczny, którego nie można pominąć. ,,Romance Novel News" Gorące...