Okładka książki - Dożywocie

Dożywocie



Tom 1 cyklu Dożywocie
Ocena: 5.21 (53 głosów)
opis

A wszystko przez Agnieszkę. W sumie mogę nawet stwierdzić, że przez dwie Agnieszki. Już spieszę z wyjaśnieniami.

Jakiś czas temu Agnieszka Tatera zachwycała się książką „Nomen omen” Marty Kisiel. Książka od razu trafiła na moją listę „Must have! Must read”, bo skoro Aga poleca, musi to być coś naprawdę dobrego. Później będąc w stolicy druga Agnieszka podczas buszowania po „Dedalusie” wspomniała o książce „Dożywocie” Marty Kisiel. I wtedy coś tam mi zaświtało, że to debiut tej samej Autorki o której wspominała pierwsza Agnieszka (sporo tych Agnieszek, wiem...). Po powrocie do domu rzuciłam się w wir poszukiwań. Niestety wersji papierowej nie znalazłam w żadnej księgarni, a ta którą znalazłam na Allegro… no cóż … jej cena była zawrotna. Znajome z ŚBK chciały mi ją pożyczyć, ale w ostateczności dorwałam e-book. I tak mogłam zasiąść z czytnikiem i zabrać się za swoją pierwszą książkę w formie elektronicznej.

Konrad Romańczuk, młody pisarz, pewnego dnia dziedziczy dom. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież czasem ktoś dostaje dom w spadku, ale Lichotka (tak nazywa się dom), położona jest na całkowitym odludziu. Kiedy Konrad przybywa na miejsce okazuje się, że dom to rudera a on sam jest skazany na nią dożywotnio, bo taki był zapis w testamencie.
Ale to nie koniec jego zmartwień. Wraz z domem otrzymuje niecodziennych mieszkańców: anioła o wdzięcznym imieniu Licho, który jest uczulony na swoje pióra ze skrzydeł, chodzi całymi dniami w ukochanych bamboszkach i ma zdrowego fioła na punkcie czystości. Towarzyszą mu też widmo nieszczęsnego panicza Szczęsnego, który popełnił dwukrotnie samobójstwo przez nieszczęśliwą miłość oraz stwór – Krakers – który można śmiało stwierdzić, że jest wyrośniętą ośmiornicą uwielbiającą gotować. Jest jeszcze kotka Zmora, zielone utopce mieszkające w wannie i królik Rudolf Valentino.

Konrad liczył na to, że na odludziu będzie mógł skupić się na pisaniu książki i na leczeniu złamanego serca. Niestety, z taką gromadą nie ma co liczyć na święty spokój.

Od pierwszego zdania polubiłam – wróć – pokochałam Konrada i całą jego menażerię. Nie da się nie kochać Licha, który od samego początku wzbudza w czytelniku instynkt macierzyński. Przecież to takie duże – małe dziecko, którym stale trzeba się opiekować. Poza tym Szczęsny, który jest… jakby to ująć… hm… nieobliczalny? Nigdy nie wiadomo z czym wypali.

Marta Kisel (ha! Moja imienniczka, nomen omen) sprawiła, że ataki śmiechu i niedowierzanie towarzyszyły mi cały czas podczas czytania. Nie potrafiłam oderwać się od tej historii. Zarwałam nawet kilka nocek, bo byłam ciekawa tego, co będzie dalej.

Perypetie mieszkańców Lichotki sprawiają, że samemu ma się ochotę w takim miejscu zatrzymać. Chociażby na weekend. Oczywiście, jeśli się wytrzyma z taką gromadą niesamowitych osobliwości i nie ucieknie z krzykiem. Tam nie można się nudzić.

„Dożywocie” polecam każdemu, bez wyjątków. Jeśli poszukujecie książki, która poprawi Wam humor, to bez wahania sięgnijcie po debiut Marty Kisiel. Teraz sama mam w planach Jej kolejną książkę. I jestem przekonana, że będzie równie dobra jak wcześniejsza.

Informacje dodatkowe o Dożywocie:

Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2015-09-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328021389
Liczba stron: 376
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię: Marta Bajor

więcej
Zobacz opinie o książce Dożywocie

Kup książkę Dożywocie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Toten Räume
Marta Kisiel0
Okładka ksiązki - Toten Räume

Opowiadanie o losach sióstr Bolesnych, znanych z powieści "Nomen omen": Matyldy, Jagi i Mili, w powojennym Wrocławiu Wrocław.Breslau.Wratislavia.Vratislav...

Szaławiła
Marta Kisiel0
Okładka ksiązki - Szaławiła

Tytułowa Szaławiła, Oda Kręciszewska, ma trzydzieści osiem lat i właśnie zmarła jej matka. Po dziesięciu latach podróżowania po świecie i ku przerażeniu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy