"Dzień gniewu" Bartosza Szczygielskiego to powieść dość zaskakująca, robiąca niesamowite wrażenie i zostawiająca w czytelniku swój ślad na długo.
Już od niemal pierwszej strony akcja rusza mocno, niemal jak u Hitchcocka, ale później nie jest tak całkiem spokojnie, chociaż zdarzają się chwile wytchnienia, bo autor nieco spowalnia fabułę.
Do kawiarni w centrum handlowym z impetem wjeżdża samochód. Oprócz wielu rannych są też zabici, w tym kobieta kierująca samochodem. Pierwsze skojarzenie - to zamach, ale u nas, w Polsce?
"Na pasku informacyjnym widział słowa, których nie spodziewał się zobaczyć nigdy w swoim życiu.
Nie w Polsce, gdzie omijało ich wszystko to, co działo się na świecie."
Wśród rannych jest dziewczyna, która nie pamięta skąd się tu wzięła, co się stało i w ogóle jak się nazywa..., w obok leżącym plecaku znajduje kartę z firmy z imieniem Liliana, więc podejrzewa, że tak ma właśnie na imię. Nie jest tego pewna, ale podoba jej się to imię. Na miejsce tragedii przyjeżdża młody policjant Krystian, który wpada na Lilianę. Chce jej pomóc w dotarciu do karetki. Dziewczyna jednak chce zajrzeć do samochodu, sama nie wie dlaczego coś ją tam pcha. Widząc martwą kobietę odwraca wzrok, ale zauważa pogniecione zdjęcie, na którym zauważa siebie obok starszej kobiety. Kto to jest? Dlaczego to zdjęcie było w samochodzie? Krystian chce zapytać jeszcze o coś dziewczynę, ale zabiera ją karetka...
Historię poznajemy z perspektywy dwóch osób, opowiadają nam ją właśnie Liliana i Krystian.
W szpitalu Liliana dowiaduje się, że prawdopodobnie ma amnezję spowodowaną wypadkiem i powinna minąć.
Prokuratura uznając, że był to nieszczęśliwy wypadek, zamyka śledztwo. Jednak młody policjant nie wierzy w zwykły wypadek, sam próbuje dowiedzieć się prawdy. Musi tylko znaleźć Lilianę. W szpitalu dochodzi do tragedii, której świadkiem będzie... Liliana. Ginie policjant a dziewczyna, obawiając się o swoje życie, w powstałym zamieszaniu ucieka ze szpitala.
"Coraz więcej rzeczy przemawiało za tym, że Liliana nie powinna odkrywać swojej przeszłości.
Zamiast grzebać w tym, co może jej sprawić tylko ból, należało zostawić poprzednie życie dokładnie tam, gdzie jego miejsce.
W niepamięci."
Teraz już Krystian jest niemal pewny, że dziewczyna może być niewygodna dla kogoś odpowiedzialnego za ten wypadek, może wie zbyt dużo, lecz tego nie pamięta. Policjant nie zdaje sobie sprawy z tego, że to prywatne dochodzenie zaprowadzi go w miejsce, o którego istnieniu nie wiedział. A gdyby wiedział, to z pewnością sam by się tam nie pchał...
Do czego doprowadzi go śledztwo? Czy odnajdzie Lilianę? Czy Liliana odzyska pamięć?
Wydawać by się mogło, że taka historia nie może się zdarzyć w naszym kraju. Obawiamy się imigrantów i zagrożenia z ich strony, a jednak może istnieć dość blisko takie zagrożenie, miejmy tylko nadzieję, że nie dojdzie do tego. Sekty to poważny problem...
Kolejny raz nie zawiodłam się na Bartoszu Szczygielskim, książka mi się spodobała i w sumie mogłaby być następna część o tych bohaterach...
"Życie jest proste. Rodzisz się, rozmnażasz lub nie, umierasz."
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Dodał/a opinię:
Myszka77
Wewnątrz plecaka znajdował się domowej roboty ładunek wybuchowy. Krystian może nie był ekspertem w tej dziedzinie, jednak przeszedł odpowiednie kursy w policji i wiedział, jak rozpoznać bombę, kiedy miał ją przed oczami.
Możesz zapomnieć o przeszłości, ale ona nie zapomni o tobie Adam Zwidowski lubi swoje życie. Wyemigrował, założył rodzinę i niemal uzbierał na wymarzony...
Mocny debiut kryminalny! Podziemny Pruszków i pierwsza część trylogii noir. Na jednym z pruszkowskich osiedli znaleziono kobiece zwłoki z wyłupionymi oczami...
Liliana stała przed zejściem do piwnicy i niespecjalnie miała ochotę na to, by wykonać pierwszy krok. Została do niego zmuszona lekkim pchnięciem w plecy. Drewniane schody uginały się pod jej ciężarem. Chodzenie boso może i było zdrowe, ale wyciąganie drzazg nie należało raczej do przyjemności.
Więcej