Pewnego ranka Nathan McCane, bezdzietny mężczyzna w średnim wieku znalazł porzucone w lesie niemowlę. Marzeniem mężczyzny stało się adoptować chłopca, jednak los chciał inaczej... To babka dziecka uzyskała prawo opieki nad wnuczkiem. Nathan jednak wymógł na niej obietnicę — pewnego dnia kobieta przyprowadzi do niego dziecko, a wtedy on wyjaśni mu, kto go ocalił.
,,Dzień, który zmienił wszystko" to cudowna, magiczna lektura, która wielokrotnie doprowadzała mnie do łez. Chciałam ją przeczytać, od kiedy wyszła, ale zawsze coś mi wypadało. A to weszły na rynek wydawniczy nowe książki, a to nie miałam czasu i bardzo się z tego cieszę. Sądzę, że gdybym przeczytała ją wcześniej, nie wyniosłabym z niej tyle, co teraz. Nie byłam na nią wtedy gotowa, ale dzięki temu więcej zrozumiałam i zmieniłam trochę swój światopogląd. W tej książce znalazłam piękną historię miłości między opanowanym starszym mężczyzną i zbuntowanym nastolatkiem, których los połączył wiele lat temu, a dopiero teraz mają okazję zbudować swoją relację. Kiedy Nathan znalazł niemowlaka w lesie, wiedział, że to wszystko zmienia. Chciał go adoptować, ale znalazła się babcia chłopca. Mimo to co roku przynosił mu prezent na urodziny oraz święta. Chłopiec w okrutny sposób dowiedział się prawdy o porzuceniu przez matkę. Agresywny, zbuntowany chłopak pewnego dnia znów staje na progu mieszkania Nathana. Początkowa niechęć ze strony Nat'a nie przeszkadza mężczyźnie i niebawem ich relacja całkowicie się zmienia. Chłopak zawsze może liczyć na starszego, a mężczyzna na młodszego. Dawno nie czytałam tak pięknej książki. Ciężko jest mi pisać tę recenzję, ponieważ jeszcze nie ochłonęłam po zakończeniu tej historii. Płakałam, śmiała się w różnym momentach, ale mogę powiedzieć z ręką na sercu, że przez cały czas czułam w sercu ciepło, które wywoływało uśmiech na mojej twarzy. Książka podzielona jest na kilka części. Naprzemiennie mamy możliwość zobaczenia perspektywy zdarzeń ze strony Nathan'a McCann'a oraz Nathan'a Bates'a. Te części natomiast podzielone są na kilka rozdziałów. Z okładki spogląda na nas mały chłopiec zawinięty kocem i mający na głowie czapeczkę. W rączkach trzyma jabłko, a dalej widać zamglony dom. Ta książka wzrusza, porusza oraz wciąga. Przepiękna historia o sile miłości, wybaczaniu, odpowiedzialności i poszukiwaniu własnego ja. Wiem, że będę do niej powracała, ale z chęcią sięgnę po kolejne książki autorki.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2014-09-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 358
Dodał/a opinię:
Simi_48
Chyba niedługo umrę. Może dzisiejszej nocy, we śnie. Może w przyszłym tygodniu. Trudno powiedzieć. Ćwiczę się w umieraniu od prawie dwudziestu lat. Dziewiętnastoletnia...
Były tancerz z Broadwayu, cierpiący na agorafobię Billy Shine przez ponad dekadę nie opuścił swojego domu. Życie i ludzi obserwuje przez okno. I choć zna...
"Wartość twojego życia zależy wyłącznie od ciebie i twoich wyborów."
Więcej