Nie byłaby sobą, gdyby nie spaliła samochodu, nie zjadła pączka (dla ścisłości - tony pączków), nie oszukiwała rodziny i chłopaka, i nie wpakowała się w poważne kłopoty. Stephanie Plum, łowczyni nagród, to chyba jeden z najgorszych łowców w całym Jersey (może poza jej samozwańczą pomocnicą Lulą); kobieta przyciągająca do siebie wprost proporcjonalną do jej apetytu ilość szumowin i ekscentryków.
Co tym razem zmajstruje słynna w całym Grajdole Steph? W jakiej roli obsadzi ją autorka cyklu przygód o dzielnej łowczyni nagród, Janet Evanovich?
Tym razem dziarska Plum narazi się członkom gangu, kiedy stanie się świadkiem napadu na sklep monopolowy i jako jedyny do tej pory świadek zobaczy twarz napastnika. I choć zawsze marzyła, by być the only one, tym razem jej marzenie będzie rozbieżne z tym, co zafundował jej los.
A jako że będzie jedyną osobą potrafiącą zidentyfikować gangstera, przez to stanie się oczywistym obiektem polowania. Zwłaszcza, gdy w ramach rozpoznania terenu zapuści się na terytorium wroga i by uratować skórę, przejedzie samochodem po kilku mało sympatycznych młodzieńcach. Isn’t she lovely?
Jeśli czytaliście poprzednie części przygód Plum, patrząc na kolejną, dziesiątą już książkę, na pewno musicie zastanawiać się, ile samochodów padnie ofiarą Plum tym razem? Ilu wrogów przysporzy sobie ścigając NS-ów? A kiedy otworzycie powieść i trochę się w nią zagłębicie, będzie wam towarzyszyć myśl, po jakiego diabła Plum postanowi obserwować sprawcę napadów na sklepy monopolowe, zwanego przez kumpli z gangu Czerwonym Diabłem? I nie ważne, czy znacie lub poznacie odpowiedź na te pytania, najważniejsze, że będziecie bawić się setnie.
Według mnie, to zdecydowanie najśmieszniejsza część z dotychczas przeze mnie czytanych. I nie przeszkadza mi, że realizm balansuje gdzieś na granicy… Nie przeszkadza mi, że Evanovich wymyśla tak głupawe rozwiązania spraw, że oczy wychodzą na wierzch. Ma być śmiesznie i jest śmiesznie, ma być szybko i tu też się zgadza. A Stephanie jak zawsze znajduje się w szczytowej formie: jest leszczem, nie ukrywajmy tego i nie bójmy się tego słowa. Leszczem, który wpakował do mamra sporo ludzi, a tego darować nie można nikomu. Zwłaszcza takiemu leszczowi… Dlatego po raz kolejny przyciągać będzie samych swoich: czubków, dziwaków, bandziorów, etc. Po raz pierwszy jednak będzie miała do czynienia z przeciwnikiem tak bezwzględnym, tak przerażającym, tak brutalnym, że ciarki przechodzić będą po plecach. I nie mam tu na myśli żadnego człowieka, a tłuszcz. Po raz pierwszy Steph walczyć będzie z wałkami tłuszczu, co jest znakiem, że jedzenie pączków przestaje być bezkarne. To wiąże się ze zmianami w życiu… Ale co tu dalej mówić. Przeczytajcie sami!
Polecam.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2014-04-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: Ten Big Ones
Język oryginału: Angielski
Dodał/a opinię:
Edyta Staniec
Janet Evanovich jest jedną z najlepiej zarabiających pisarek Ameryki. Jej kryminały przetłumaczono na 27 języków, a każdy kolejny trafia w USA na...
Przepis na katastrofę: Znany kucharz Stanley Chipotle przyjeżdża do Trenton, aby wziąć udziału w konkursie kulinarnym i traci głowę - dosłownie. Dodaj...