Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak dobrze znacie najbliższe Wam osoby? Pewnie nie pomylę się zbytnio, pisząc, że praktycznie każdy odpowie, iż zna ich niemalże na wylot. Prawda? Ja sama również bym tak odpowiedziała. Jednak nieco się namyślając, uważam, iż nie da się poznać kogoś całkowicie. Zawsze pozostaje pewien aspekt tajemnicy i nieprzewidywalności. Ale podstawą jest szczerość, zaufanie i rozmowa. A tego niestety, zabrakło bohaterom „Dziewczyny z pokoju 12” Kathryn Croft, w związku z czym pojawiły się niedomówienia, podejrzenia i brak bezpieczeństwa.
Hannah oraz Max tworzyli szczęśliwe małżeństwo, a ich oczkiem w głowie stała się Poppy. To właśnie córeczka jest tym, co spaja rodzinę. Jednak stres w pracy Maxa oraz natłok obowiązków powodują, że mężczyzna zaczyna coraz dziwniej się zachowywać. Ale czy to jest jedyny powód takiego stanu rzeczy? Czy też niedawno odnalezione zwłoki młodej kobiety w pobliskim hotelu mają coś wspólnego z zachowaniem Maxa? W końcu w jego ciuchach Hannah odnajduje kartę hotelową, w którym zamordowano Alice. Dziwny zbieg okoliczności, nieprawdaż? Czy mężczyzna miał romans? Czy też dokonał czegoś znacznie gorszego?
Lutowe premiery równie mocno ciekawiły moje czytelnicze zmysły i trudno było wybrać te, które najbardziej chciałaby poznać. Jednak w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć powieści Kathryn Croft, której twórczość znam i lubię, choć dawno nic spod Jej pióra nie czytałam. „Dziewczyna z pokoju 12” miała być doskonałym powrotem do Jej wciągających i frapujących thrillerów psychologicznych. Thrillerów, które mocno oddziaływają na emocje czytelnika, które pobudzają adrenalinę, budując stale rosnące napięcie. Niestety, ta książka okazała się nie tak dobra, jak oczekiwałam. Pomysł na fabułę jest świetny, tylko jakość jej wykonania już nie do końca. Jak dla mnie, w tej historii jest zbyt wiele zawirowań, a nasza główna bohaterka żyje jakby w szklanej bańce. Każdy ją chroni, okłamuje, działa za jej plecami, byleby tylko biedna Hannah nie poznała prawdy. A ona jest na tyle ślepa i zapatrzona w siebie i swoją córeczkę, że nie widzi problemów swoich najbliższych. Uroku tej powieści nie dodaje zbyt obszerna i przegadana fabuła, w której akcja toczy się monotonnie. Niestety, już po pierwszych rozdziałach, mój zapał i zachwyt malał, aż doszłam do zupełnie neutralnego stosunku do owej lektury. Jednak ciekawość nad tożsamością mordercy wygrała, przez co kontynuowałam podróż z bohaterami thrillera Croft. Podróż, której zakończenie mnie zdziwiło, szczególnie relacja Hannah i Taylora, która dla mnie nadal wydaje się irracjonalna.
No cóż, dawno nie miałam do czynienia z tak subtelnym i powolnym thrillerem psychologicznym, jakim jest „Dziewczyna z pokoju 12”. Nie czułam tego napięcia, jakie powinno towarzyszyć mi przy tej lekturze. Po prostu czytałam rozdział za rozdziałem, nie czując kompletnie nic, prócz ciekawości odnośnie do personaliów mordercy oraz jego motywów. Ale i to nie było aż tak nacechowane adrenaliną i ekscytacją, jak bym tego oczekiwała. A co za tym idzie- jestem rozczarowana tą pozycją, w związku z czym trochę minie, nim ponownie sięgnę po twórczość Kathryn Croft.
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 2025-02-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Girl in Room 12
Dodał/a opinię:
Justyna Kubacka
Bycie właścicielką niezależnej księgarni wiąże się z pewnymi problemami, ale robię to z pasji, więc rzadko czuję się, jakbym w ogóle pracowała. Uwielbiam wyzwania, jakie niesie ze sobą posiadanie firmy. Przejęcie sterów po mojej mamie sześć lat temu było jedną z najlepszych życiowych decyzji.
Każdy ma sekrety. Ale niektóre bywają wyjątkowo groźne. Kolejny elektryzujący thriller bestsellerowej brytyjskiej autorki. Poprzednie książki Kathryn...
Osiemnaście lat temu porwano ci córkę. A dziś do ciebie wróciła. Osiemnaście lat temu nieznany sprawca uprowadził Helenę, sześciomiesięczną córkę Simone...
Może i mam niewielkie pojęcie o prognozowaniu i analizie rynku, którymi on zajmuje się na co dzień, ale tak samo on nie wie, z czym dokładnie wiąże się prowadzenie firmy, szczególnie w tych niepewnych czasach.
Więcej