Okładka książki - Echa nieodkupionych win

Echa nieodkupionych win


Ocena: 5.33 (3 głosów)
opis

Zło raz zakorzenione ciężko jest wyplewić.
Jest jak chwast, który pojawia się na nowo.
Podobnie jest z ludzką mentalnością.
Wpojona ideologia zazwyczaj pozostanie z nami do śmierci.

A nawet jeśli na łożu śmierci zrozumiemy, że czyniliśmy zło to jest już i tak za późno by odpokutować krzywdy jakie się wyrządziło.

"Świat, jaki stworzyliśmy, jest wynikiem naszego myślenia. Nie można go zmienić bez zmiany naszego myślenia."
— 𝐀𝐥𝐛𝐞𝐫𝐭 𝐄𝐢𝐧𝐬𝐭𝐞𝐢𝐧

Życiowe perypetie człowieka mają to do siebie, że bardzo często zmuszają nas do różnych decyzji. Decyzji, które nie są przemyślane. Powodują, że kwestią czasu jest kiedy poniesiemy ich konsekwencje.

Poznajemy Zosię Miszczyk- dwudziestopięcioletnią mamę niespełna rocznej Mai oraz Pawła- partnera Zosi. Odbieramy ich jako przeciętną rodzinę, której brakuje odrobiny szczęścia. Brak pracy, to główny problem tej rodziny. Dla obojga rodziców staje się stresujący. W szczególności dla Zosi. Wiele rozmów kwalifikacyjnych, które kończą się tak samo- niepowodzeniem. Pewnego dnia kobieta dostrzega ogłoszenie o pracę. Poszukiwana opiekunka do starych osób w Niemczech. Początkowo była nastawiona sceptycznie jednak brak innego pomysłu sprawił, że postanawia skorzystać- w jej mniemaniu - z szansy jaką przygotował dla niej los. Wierząc, że podjęty przez nią krok poprawi nie tylko sytuację finansową, ale również zapewni bezpieczeństwo.

Początkowo wszystko wyglądało jak należy. Przyzwoite warunki mieszkaniowe, starsza kobieta na pierwszy rzut oka sympatyczna i wynagrodzenie, które satysfakcjonowało młodą mamę.
Sytuacja jednak szybko zaczęła się zmieniać. Starsza kobieta o imieniu Heidrun zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze. Zosia jeszcze nie wie, że przyjdzie jej walczyć o własne życie, a dom, w którym się znajduje to istna rezydencja diabła w ludzkiej skórze.

Sięgając po ten tytuł początkowo podchodziłem do niego bardzo sceptycznie. Tematyka odrobinę kontrowersyjna, która do dzisiaj wzbudza wiele negatywnych emocji. Przytoczenie samej postaci Hitlera ma szeroki wydźwięk. Powoduje on skrajne emocje, a czasami i obrzydzenie.

Zagłębiając się w tę historię, która liczy zaledwie 238 stron, przyszło mi na myśl skojarzenie książki z ekranizacją filmową "Uczeń Szatana" Stephana Kinga. Mowa tutaj o zbliżonej tematyce.
Co prawda to dwa zupełnie inne poziomy, nie mniej jednak pomysł na historię jest bardzo ciekawy, trzymający w napięciu i co najważniejsze wzbudzający ciekawość.

Autorka porusza wiele tematów w swojej historii. Pomimo ograniczonej ilość stron doszukamy się wielu wrażeń. Ja skupię się na głównym nurcie. Ideologii, która odbiega od społecznej normy. Kiedyś kultywowana przez większość narodu niemieckiego, a nawet do dzisiaj możemy trafić na przypadki fanatyków wyznających chorą ideologię. Wszystko za sprawką małego człowieka, który nawojował tym samym zapisując się na czarnych kartach historii. Który niczym diabeł kusił swych wyznawców wpajając im brednie do głowy.

I tutaj autorka dzięki Hiedrun w ciekawy sposób przedstawiła fanatyzm. Bohaterka zasłaniając się chorobą, starczą demencją nadal pielęgnowała w sobie zło, o którym nie zapomniała.
Jednak mamy niejednoznaczny przekaz, który odrobinę mnie rozczarował. Nagła zmiana poglądów, następuje drastycznie szybko i jest zaledwie kilku zdaniową wewnętrzną rozterkę starszej kobiety. Co prawda pojawia się ona ponownie pod sam koniec książki, lecz ciężko wyciągnąć jednoznaczne wnioski.
Brakuje mi głębszej analizy wspomnień bohaterki, czy też drobnej analizy życiowej.

Autorka w swojej opowieści przedstawia obie strony medalu. Tę złą i dobrą. Kata i ofiary. To bardzo interesujące posunięcie jednak i tu brakowało mi dołożenia czegoś więcej. Paru stron ze wspomnieniami z przeszłości, które zdecydowanie wzbogaciłyby fabułę.

Ciekawe są również perypetie głównej bohaterki Zosi. Młodej kobiety, która przeżywa traumatyczne doświadczenie, pozostawiające ślad na jej psychice. I tu ponownie lekki zawód, że autorka nie rozwinęła tej sytuacji o kilka dodatkowych stron. Zbyt szybkie tempo posuwające się fabuły w moim odczuciu odebrało znaczną część emocji. Nie pozwoliło do końca zagłębić się w zaistniałej sytuacji i do końca zrozumieć co dzieje się w głowie Zosi. Pozostaje nam faza domysłów i własnych dopowiedzeń.
Książka jest w zasadzie festiwalem emocji.

Sam pomysł na fabułę bardzo ciekawy. Pomimo, że kilkukrotnie mierzyłem się już z tą tematyką, to ona nadal wzbudza moje uznanie. Skuszę się o stwierdzenie, że książce brakuje delikatnego szlifu aby mogła być scenariuszem na niezły film. Sądzę, że wzbudziłby on dużą ciekawość pośród widzów. A autorce również przyniósłby sławę i uznanie.

Niestety nie wiem zupełnie nic o autorce, nie znalazłem informacji na jej temat. W moim odczuciu jest to debiutancka pozycja na rynku. Ten fakt nie jest potwierdzony, a bazuję na swoim przeczuciu.

Autorce, życzę kolejnych ciekawych pomysłów przelanych na karty powieści, a ja- na pewno sięgnę po kolejną książkę. Być może tym razem nieco dłuższą.

W moim odczuciu ich nadmiar jest spakowany w zbyt małe opakowanie. Ta ciasnota powoduje, że mamy efekt jak przy wstrząśniętej puszcze coca- coli, wraz ze sprężonym gazem uciekają najlepsze doznania, a w puszcze pozostaje nam jedynie resztka przeciętności. Płynu, który jest smaczny lecz brak gazu już nie pobudza w odpowiedni sposób kubków smakowych.

Informacje dodatkowe o Echa nieodkupionych win:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383737492
Liczba stron: 238
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Echa nieodkupionych win

Kup książkę Echa nieodkupionych win

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy