Po twórczość Rafała Kosika sięgnęłam po raz kolejny i do tej pory nigdy się nie zawiodłam. Przy (nie)Bezpiecznym Dorastaniu było tak samo. Przygody czworga przyjaciół jak zwykle wciągnęły mnie do reszty i nie nudziłam się ani przez chwilę.
Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na styl pisania autora. Niektórym może wydać się męczący przez wzgląd na wszystkie opisy urządzeń i wynalazków, jednak są to nieodłączne elementy tej serii. Dodają jej uroku i, choć czasem kompletnie ich nie rozumiem, nie wyobrażam sobie bez nich jakiejkolwiek części.
Książka ta, podobnie jak pozostałe, jest wypełniona aż ,,po brzegi" humorem, szczególnie Neta. Ten niespecjalnie rozgarnięty, czasem grubiański chłopiec potrafi rozbawić czytelnika do łez swoim zachowaniem i odzywkami. Jednak nie tylko on. Bo kto nie uśmiechnąłby się na myśl o trzymetrowym robocie imieniem Krystyna albo czterometrowym Mieczysławie?
Szczerze podziwiam Kosika za jego, można by pomyśleć, bezkresną wyobraźnię, którą wyraża poprzez rozmaite pomysły na fabułę, ale i wynalazki, które mogą zaistnieć w przyszłości. Nie wiem, czy ja kiedykolwiek byłabym w stanie wymyślić maleńkie urządzenie, wszczepiane do ciała, za którego w głowie mamy całą potęgę Internetu. A akcji jest tu co nie miara. Gdy tylko przyjaciele znajdą wyjście z jednej sytuacji, sprawy komplikują się i wkraczają w inną, jeszcze trudniejszą do opanowania.
Wydaję mi się, że lektura jest też trochę satyrą polityczną i tolerancyjną. Pokazuje, jak każda władza próbuje zyskać całkowitą kontrolę nad państwem, ale i to, że nie zawsze jest to korzystne. Wręcz przeciwnie, może spowodować wiele ciężkich szkód. Wskazuje też na to, że nadmierna tolerancja i afiszowanie się z nią, też niekoniecznie dobrze wpływa na ludzi. Może jeszcze zaostrzyć różnice, a nawet doprowadzić do poważnych konfliktów.
Podczas czytania troszkę irytowała mnie postać Laury. Lubię ją, jednak wolałam, kiedy była tylko postacią drugoplanową. Może dla tego, że tak bardzo przyzwyczaiłam się do Superpaczki w starym składzie?
Kolejnym aspektem, który nie spodobał mi się, choć może nie dotyczy treści, jest okładka. Wydaje mi się trochę sztuczna i o wiele bardziej książki przemawiały do mnie w starej grafice.
Kosik wprowadził do kolejnej części trochę nowych rzeczy, jednak uważam, że książka nie straciła na tym. Jest tak samo świetna, jak jej poprzedniczki, tyle tylko, że jest w nowej oprawie. Nie żałuje żadnej chwili, którą poświęciłam na jej przeczytanie.
Informacje dodatkowe o Felix, Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie:
Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2015-11-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788364384455
Liczba stron: 432
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
hug_me
Sprawdzam ceny dla ciebie ...