Jest to wznowienie książki z 1994 roku.
Historia jest krótka ale przezabawna. Oczywiście najgłówniejszy temat będzie stanowiła maszyna przenosząca ludzi w czasie. Znajdziemy tu bowiem postacie, które będą chciały nakręcić film jak najtańszym kosztem. Pomoże im w tym wehikuł czasu, który zabierze ich do roku tysięcznego. Koniecznie chcieli od podszewki zobaczyć w jaki sposób Wikingowie osiedlili się w Ameryce. Oczywiście ich plany to było jedno, ale poznanie miejsca gdzie obecnie przebywali, to drugie. Nikt im bowiem nie powiedział, że jak tylko się w tym czasie pojawią, to znajdzie się śmiałek, który będzie chciał ich przegonić. To bardzo zabawna scena ze zwróceniem uwagi na to, że czasoprzestrzeń, którą naruszyli będzie miała jeszcze inne swoje odbicia. Nie myśląc o jakichkolwiek konsekwencjach, bo nikt nie rozumiał tutaj siebie nawzajem, zwyczajnie zabrali ze sobą, za pomocą siły, właśnie tego Wikinga. To było niczym scena z bajki, gdzie szarpał się na wszystkie strony, a z ust wychodził objaw wścieklizny. I z pewnością nikt z was nie domyśla się w jaki sposób, oprócz siły, udało im się go doprowadzić do komunikacji. Jak widać ekskluzywny alkohol działał na każdego mężczyznę na całym świecie, nawet tym wstecznym:-) Pojawił się jednak inny dużo poważniejszy problem, którym była bariera językowa. Musieli jednak zrobić wszystko, aby i to przełamać w innym wypadku niczego nie byliby w stanie się od niego dowiedzieć. Jak sądzicie, czy później poszło im już z górki?
Naprawdę świetna fantastyka. Ilekroć po nią sięgam wciąż nie wierzę i nadal pragnę dowiedzieć się, czy faktycznie taką podróż w czasie można odbyć.To temat, który hipnotyzuje bardziej niż obecność kosmitów, choć w sumie może nawet chodzić o to samo. Autor zastosował prawdziwą wiedzę otulając ją wszelkimi domysłami, by bardziej przykuć naszą uwagę. Postaci jest kilka, które często ze sobą rozmawiają. Przez cały czas trwania lektury dostajemy nadzieję na to, że i nasze plany mogą się zrealizować, jedynie musimy się odważyć, by po nie sięgnąć. Znajdziemy tutaj trochę ironii, czarnego humoru oraz czegoś, czego nie potrafiłam nazwać. Coś pomiędzy nadzieją, cudem, a całkowitą wiarą w powodzenie przedsięwzięcia. Dawało to takiego kopa do działania również we własnym życiu. Jest to książka na każdy czas, ale chyba przed gwiazdką wywołuje największe poruszenie. Zdecydowanie ją polecam:-)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2025-07-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: The Technicolor Time Machine
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Imperium Brytyjskie przygotowuje się do realizacji największego projektu w dziejach świata - długiego na tysiące mil tunelu pod Oceanem Atlantyckim. Już...
Patrol to policja i wojsko w jednym: organizacja, która stoi na straży porządku we wszechświecie. W czasach, gdy kolonizacja przestrzeni kosmicznej...