„Mawiają, że dom jest tam gdzie serce, swoje zostawiam z Tobą.”
Najsłabsza z dotychczas przeczytanych przeze mnie książek Holden. Po lekturze „Promyczka” oraz „Gusa” oczekiwałam czegoś lepszego. Na pewno bardziej poruszającego. Tymczasem otrzymałam lekką i przyjemną lekturę na jeden wieczór.
Wydarzenia tu rozgrywające skupiają się przede wszystkim na jednym wątku przez co przebieg akcji jest odrobinę przewidywalny. Zabrakło mi tutaj muzyki, która towarzyszyła wszystkim bohaterom od samego początku, a także wartkiej akcji, pasji i namiętności, cechującej pierwsze dwa tomy. Samego Franco polubiłam już od czasów „Promyczka”, jednak tutaj wydał mi się zbyt idealny. Miły, przyjacielski, nieziemsko seksowny oraz całkowicie pozbawiony egoizmu, a przy tym jednocześnie zupełnie nierealny. Chyba nie tak wyobrażałam sobie zadziornego perkusistę zespołu The Rook, więc trochę się rozczarowałam.
W ogólnym rozrachunku wydaje mi się, że „Franco” nie jest złą książką i warto po nią sięgnąć, chociażby po to aby przekonać się jak potoczyły się losy tytułowego bohatera. Nie polecam jednak robić sobie zbyt wielkich oczekiwań, ponieważ dotkliwie można się rozczarować.
Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Franco” autorstwa Kim Holden.
Szukaj mnie na:
http://tygrysica.tumblr.com/
https://www.instagram.com/tygrysicaa/
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-05-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Franco
Dodał/a opinię:
Aleksandra Piasna
Nowa powieść autorki ,,Promyczka"! Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć. To mieszanka uczuć...
Tajemnice. Każdy jakieś ma. Czasem większe, czasem mniejsze. Kiedy zostaną ujawnione, mogą uzdrowić. Mogą również zniszczyć. Życie Kate Sedgwick nigdy...