Okładka książki - Głos z piekła

Głos z piekła


Ocena: 5.33 (9 głosów)
opis

WOŁANIE STRACONYCH DUSZ

 


Próżno szukać drugiego autora, który tak jak Marek Krajewski, od ponad dwudziestu lat utrzymywałby się w ścisłej czołówce polskiej sceny kryminalnej. Literackie serie, których bohaterami są Eberhard Mock i Edward Popielski należą już do klasyki rodzimego kryminału. Wielu się na nich wzorowało. Wielu próbowało osiągnąć ich poziom. Wielu boleśnie odczuło porażkę. Marek Krajewski jest pisarzem jedynym w swoim rodzaju. Sięgając po jego książki mam pewność, że to, co przeczytam, to nie będzie zwykła opowieść. To będzie historia napisana niespotykanie soczystym językiem, pełna metafor i odniesień do klasyki, głęboka i refleksyjna. Ale ciii, coś słychać. Co to może być? Głos. Nie jest to zwykły głos. Brzmi jak … „Głos z piekła”.

 


Rok 1925. Dolny Śląsk. Pałac w Czerniewicach, zamieszkany przez hrabiego von Babbitza, staje się areną przerażających zjawisk. Pożar folwarku, dziwne zaginięcie małżonki i pogarszający się stan córki hrabiego, to dopiero początek serii nadzwyczajnych wypadków. Kiedy psychiatra opiekujący się córką hrabiego zostaje zamordowany w brutalny sposób, na jego miejsce przybywa student medycyny Herbert Anwaldt. Przypadek Anny von Babbitz ma pomóc mu w badaniach nad opętaniem. Okazuje się jednak, że nowy medyk wcale nie jest mile widziany w pałacu i gdyby nie opieka pewnego śledczego z Breslau, mógłby podzielić los swojego poprzednika. Co takiego dzieje się w rezydencji położonej wśród lasów? Skąd nocami dobiega przerażający śpiew? Jakie sekrety kryją się pośród bagien?

 


Marek Krajewski ma styl, który jest mieszaniną solidnego warsztatu rzemieślniczego, doskonałego wykształcenia i talentu. Sposób w jaki opowiada historię jest niepowtarzalny. Nie ma znaczenia w jakiej epoce osadza akcję swojej powieści. Za każdym razem wykonuje tytaniczną pracę, by dać czytelnikom tekst na najwyższym poziomie Dopracowany na każdej płaszczyźnie. Językowo jest unikatowy. Z gracją łączy archaizmy, mitologię, naukę z fabułą kryminalną. Czaruje nas wprowadzając w mrok. Niesamowity klimat mają powieści Krajewskiego. Naznaczone detalami, ale oparte na mocnych historycznych fundamentach. Jeżeli akcja dzieje się w 1925 roku, to klimat tego czasu poczujemy dosłownie od pierwszej strony. Jest strasznie i jest brutalnie, ale także mistycznie. W Czerniewicach zamieszkało zło. Zło, które ma niejedną twarz, a każda z nich wydaje się straszniejsza od poprzedniej. Pałac von Babbitzów staje się sceną zbrodni. Stopniowo na światło dzienne wychodzą coraz to nowe sekrety rodziny. To, co do tej pory było skrzętnie chowane pod warstwą pozorów, wypełza. Oslizłe, zimne, parszywe. W lasach otaczających rodzinną rezydencję również nie dzieje się dobrze. Słychać stamtąd tajemnicze dźwięki, śpiew, opętańcze krzyki. W tej głuszy schronienie znaleźli niebezpieczni osobnicy nazywani dzikogłowcami - wyznawcy pragermańskiej sekty. Wszystkie te okoliczności sprawiają, że miejsce to wydaje się nawiedzone. Gdy młody, ambitny Herbert Anwaldt przybywa do pałacu, by zbadać przypadek Anny von Babbitz, powszechnie uznanej za opętaną, szybko orientuje się, że miejsce do którego trafił przypomina przedsionek piekła. Czy córka hrabiego padła ofiarą demona? A może to tylko nieszczęśliwa młoda kobieta? Jak daleko dosięgają macki nieczystych mocy? A może to, czego najbardziej się boimy, mieszka w nas?

 


Marek Krajewski nie musi niczego udowadniać. Nie musi szukać żadnych dróg. Nie musi przyglądać się modom. On swoje miejsce już piastuje. Czołowe miejsce w panteonie polskich autorów powieści kryminalnych. Robi to, co potrafi wyśmienicie, co zdaje się przychodzić mu z łatwością - pisze powieści pełne głębi, wielowymiarowe, bogate w przekaz. Uczynił język sztuką. Niesamowitą satysfakcję daje lektura jego książek. Są tak bardzo inne od większości powieści, które teraz się ukazują. Odnoszę wrażenie, że jest Krajewski i przepaść. A gdzieś daleko, daleko w tyle, inni pisarze. Trochę obawiałam się „Głosu z piekła”. To początek nowego cyklu, a ja tak bardzo przywykłam do „starego” Krajewskiego. Tymczasem powieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Krajewski wiedzie prym w kryminale. Jest po prostu mistrzem i to nie jest określenie na wyrost. „Głos z piekła” to książka wyjątkowo mroczna, ponura wręcz. Poczuć możemy, że bohaterowie, których tu poznaliśmy są niesamowicie skomplikowani. Każdy z nich ma coś do ukrycia. Każdy ma swoje grzechy. Marek Krajewski prowadzi nas krętą i wyboistą drogą, a kiedy zaczyna nam wydawać się, że wiemy w jakim kierunku podążamy, on obnaża kolejne straszne prawdy. Powieść trzymająca w napięciu od pierwszego do ostatniego słowa. Lingwistyczny poemat o zbrodni i szaleństwie.

 


Na pograniczu jawy i snu, u progu śmierci, rodzą się demony. Potrafią mamić, drwią z konwenansów, odbierają rozum. Przychodzą nieproszone. I nie chcą odejść, dopóki się nie pożywią. Ukazują się w malignie, krzyczą w gorączce, wysysają esencję życia. Czasami znikają. Są jednak demony, których niszczycielska siła nie jest nadnaturalna. Ich potęga tkwi w złym słowie, krzywdzącym geście, nieczułości. Tymi demonami są ludzie. Nie zdołasz uciec jeżeli demon zagościł w twoim domu. Poruszająca opowieść o nikczemności, zazdrości i samotności w czterech ścianach. O tym, jak umiera miłość. Historia opowiadająca o krzywdzie. O tym, jak łatwo jest zniszczyć drugiego człowieka. I o tym, że najwyższa kara nie musi pochodzić od bóstw. Marek Krajewski serwuje nam książkę, którą możemy się delektować, chłonąć każde słowo i rozmyślając nad zdaniami, które układają się w pełną symboliki literacką operę. Dla wiernych czytelników autora bardzo miłym będzie spotkanie z kimś, kogo zdążyli już dobrze poznać. Jegomość ów zwie się Eberhard Mock. I w całym swym mockowskim jestestwie ubarwi tę opowieść. Jeżeli zaś nie czytaliście jeszcze żadnej książki autora, to „Głos z piekła” będzie doskonałym startem. Nie jesteśmy w stanie przeczytać wszystkich książek, które każdego dnia łypią na nas okiem z księgarnianych witryn. Jeżeli musimy wybierać, to wybierajmy tak, aby literatura dawała nam poczucie spełnienia. A jeśli nie brakuje Wam odwagi, by wkroczyć do ciemnego lasu, to pozwólcie, by przyzwał Was ten głos - najprawdziwszy „Głos z piekła”. Diabeł gorąco poleca. Powieść na najwyższym poziomie.

Informacje dodatkowe o Głos z piekła:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383672519
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię: chico6401

Tagi: Thrillery i suspens

więcej
Zobacz opinie o książce Głos z piekła

Kup książkę Głos z piekła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Pomocnik kata
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Pomocnik kata

Tu karty rozdaje historia, a rozgrywa zemsta. 7 czerwca 1927. Dworzec kolejowy w Warszawie. Dziewiętnastoletni Borys Kowerda strzela do ambasadora ZSSR...

Miasto szpiegów
Marek Krajewski0
Okładka ksiązki - Miasto szpiegów

W Wolnym Mieście Gdańsk wszystkie chwyty są dozwolone. 1933. Edward ,,Łyssy" Popielski na zlecenie swych mocodawców trafia z Ritą i Leokadią ze Lwowa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy