No to mamy kolejny tom ze sławnym futbolistom , któremu nie sposób się oprzeć :) Lubicie takie ? Namiętne książki z wątkiem sportowym ? W sumie na namiętność to tu trzeba troszkę poczekać bo nasza para się czai i czai dość długo ale wbrew pozorom nie traci tym książka na jakości.
Zarówno Finna jak i Chess mieliśmy okazję już poznać w poprzednim tomie. Dostaliśmy taki przedsmak tego co nas czeka tu. Ten tom zaczyna się w tym samym momencie , w którym poznali się w poprzednim ( mam nadzieję , że nie zamotałam ). Sesja zdjęciowa do kalendarza, nadzy mężczyźni , ten cały testosteron i ona ze swoją nieodzowną złośliwością. Od razu między nimi coś zaiskrzyło ale oboje się bronią przed tym "czymś" . Ale czy warto ?
Chess nie ma tu lekko, przez pewien niefortunny wypadek , ląduje w szpitalu i trafia pod dach Finna. I nie myślcie, że zaraz zaczną kopulować , o nie nie . Z nimi nie tak łatwo . Ale będzie gorąco tylko nieco później ;)
Kolejna niby lekka książka ale jednak nie jest płytka . Mamy tu też nieco poważniejszych tematów. Podobało mi się to w jaki sposób autorka pokazała przeżycia po stracie dziecka i to, że nie tylko matki przeżywają takie straty. Też sama relacja między naszą parą była fajna. Oboje dotychczas nie byli w poważnych związkach i miło się czytało jak się starają nauczyć w nich trwać i nic nie spartolić.
Ogólnie uważam, że lektura ciekawa , momentami poruszająca i pełna emocji, chwilami zabawna. Sądzę, że warto sięgnąć po tę serię i ten tom . Ja nie jestem rozczarowana .
Polecam
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-08-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Hot Shot
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Wyluzowana i bezpośrednia Fiona Mackanzie uwielbia mężczyzn. Serio. Ale ma swój typ: szczupli, gładko ogoleni, chłopięcy i z dołeczkami. Raczej jasnowłosi...
Udręczony rockman odnajduje siebie – oraz miłość – gdy zakochuje się w kobiecie, która tymczasowo wprowadza się do mieszkania obok. John...
– Nie uprawiałam dobrego seksu od tak dawna, że przysięgam, że wczoraj wieczorem słyszałam, jak moja wagina gra marsz żałobny.
Więcej