"Gra o marzenia"
Gdy zobaczyłam zapowiedź tej książki to pomyślałam sobie, że fajnie by było ją przeczytać, bo jak do tej pory nie miałam okazji czytać romansu napisanego przez mężczyznę. Na wstępie dodam, że jest to debiut Daniela Muniowskiego i moim zdaniem bardzo udany.
Zacznijmy od samego pomysłu na fabułę, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie miałam jeszcze okazji czytać powieści w której opisany jest świat gier komputerowych. Może nie jest tego dużo, ale fajnie jest przeczytać o czymś całkiem innym.
Bohaterowie zostali świetnie wykreowani i są bardzo autentyczni, można by powiedzieć, że każdy z nas mógłby spotkać ich na ulicy. Zwrócę uwagę na siostrę Maćka, która od samego początku skradła mi serce, natomiast siostra głównej bohaterki wprost przeciwnie,ale nic nie będę Wam zdradzać.
A żeby nie było za słodko, to w tej historii poruszone są również troszkę cięższe tematy jak alkoholizm, trudne relacje z rodziną a także, a może przede wszystkim dyskryminacja kobiet. Wszystko ciekawie wkomponowane w całość sprawiło, że ta historia mnie wciągnęła już od pierwszych stron i przeniosła mnie w świat gier komputerowych. A co za tym idzie sama przypomniałam sobie jak kiedyś lubiłam grać w Tomb Raider, gdy otrzymałam swój pierwszy PC w latach 90'. Okay teraz też lubię pograć.
Wracając jednak do tematu, jestem bardzo mile zaskoczona tą historią i serdecznie polecam wszystkim miłośnikom gatunku, bo choć napisał ją facet to niczym nie odstępuje tym autorką, które dobrze znamy i lubimy. Nie brakuje tu emocji, a relacje jaka nawiązuje się między bohaterami została opisana w naprawdę fajny i subtelny sposób. Przeczytaj i się przekonaj.
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Justyna Szwarc